Kolejnego Nepomucena znalazłam przy drodze. Oczywiście zatrzymałam się przy nim w ostatniej chwili, niemalże z piskiem opon.
Ale jak można nie stanąć, kiedy biel figury tak pięknie się odcina na tle błękitnego nieba?
Na szczęście, dzięki inskrypcji fundacyjnej, umieszczonej na cokole, wiedziałam, gdzie jestem.
P.S. O moich wędrówkach w poszukiwaniu Nepomuków można przeczytać na blogu Nepomuckim szlakiem.
Widziałam tę figurę :))
OdpowiedzUsuńO, cieszę się, że nie tylko ja zwróciłam na nią uwagę:)
UsuńBo to jest nie daleko mnie !!
UsuńCzyżbyś mieszkała w tym pięknym, drewnianym domu?
UsuńCzarno-biały ciekawa stylizacja i ten dom do niego pasuje i dąb także, no i widać, że mieszkańcy dbają o niego :)
OdpowiedzUsuńI tak powinno być zawsze:)
UsuńPiękny zbiór kapliczek, a poprzednia wśród bzów to sama poezja.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze kilka kapliczek wśród bzów:)
UsuńWyobraziłam sobie ten pisk opon :)
OdpowiedzUsuńSzaleństwo:) Na szczęście raczej nie używam hamulców:)
UsuńWidać na wiosnę pobielili wapnem :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że czasami dodawali do wapna ultramarynę. Ale się wtedy niebieściło po wsiach:)
UsuńW naszym domu dawno temu, ultramaryny używało się przy krochmaleniu białej bawełnianej pościeli, a że pościel taka jest już coraz rzadsza to z ciekawości sprawdziłam, czy można nabyć jeszcze taką farbkę. Okazuje się, że można kupić na Allegro, ale napisane jest, że ona do bielenia firanek :)
UsuńNie tylko do wybielania pościeli. Ultramaryna ma zastosowanie np. w kosmetyce (cienie do powiek).
UsuńO niebieskich chatach - http://bywajtu.pl/strony/na-mazowszu/notatka/ultramaryna/
O niebieskich chatach poczytałam, ciekawe, dziękuję :)
UsuńBardzo trwały kolor uzyskuje się z tych porostów, w naszej nyży stoi słoiczek z ultramaryną już przeszło 30 lat i nic nie stracił na intensywności :)
U mnie też stoi:)
UsuńŚliczna figurka. Zawsze takie podziwiam!
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńRzeczyca, ciekawe od czego pochodzi nazwa?
OdpowiedzUsuńSądzę, że od rzeki.
UsuńDziękuję :)
UsuńKolejny Nepomucen do Twojej kolekcji :))
OdpowiedzUsuńJuż ich kilkudziesięciu mam:)
UsuńArteńko, Ty zawsze znajdujesz coś co chwyta za serce podczas swoich podróży. Figura dostojna i widać, że ważna dla mieszkańców którzy o nią dbają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Lubię krajobrazy, które chwytają za serce:)
UsuńFigurka bardzo ładna i dobrze prezentuje się na zdjęciach
OdpowiedzUsuńO, to całkiem pokaźna figura:)
UsuńWitam cię bardzo serdecznie w ten piękny majowy poranek przepiękne zdjęcia cudnie oddają tego Nepomucena u nas na rynku też stoi jego figurka widzę na zdjęciach że to piękne klimatyczne miejsce Marzy mi się taka drewniana Chatka Pozdrawiam cię serdecznie Życzę przyjemnego dnia oraz przesyłam mnóstwo pozytywnej energii tobie i twoim bliskim
OdpowiedzUsuń💁 odnowionaja.blogspot.com
Zapraszam Cię serdecznie na bloga swej Przyjaciółki Agnieszki , która chwyta piękne chwile w swój obiektyw , ale również pisze życiowe przesłania z serca dla drugiego człowieka .
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
Serdecznie dziękuję za miły komentarz:)
UsuńCzyzbym jeszcze nie napisala komentarza? ojej...ale wiesz, ze nie mam czasu ostatnio. wiele mi umyka w internecie.
OdpowiedzUsuńjeszcze jeden nepomuk do kolekcji! ten Twoj blog jus robi sie nepomukowy! podoba mi sie ten bo jest czarno bialy. No i te kolorowe kwiaty w reku!
Widać, że okoliczni mieszkańcy dbają o niego.
UsuńLindas imagens. Belo passeio. Feliz dia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za komentarz:)
Usuń