Przeglądając przypadkiem oferty biur podróży, zachwyciłam się zdjęciem jednego z hoteli na Cyprze.
Myślałam, co prawda, o odwiedzeniu Grecji, ale... tu też było ładnie, a poza tym na Cyprze jeszcze nie byłam.
Grażyna, której przedstawiłam propozycję wyjazdu, zgodziła się bez problemu, namawiając do wspólnej podróży jeszcze trzy koleżanki.
I tam sposobem pewnego ranka obudziłam się w otoczeniu przepięknych kwiatów bugenwilli, róż chińskich, lantan i innych, których nazw nawet nie znam.
Po pysznym śniadaniu, zjedzonym na hotelowym tarasie, wyruszyłyśmy na poznawanie najbliższej okolicy. Droga wśród palm i trzcin, wysokich jak palmy, zaprowadziła nas nad brzeg morza.
Morze spokojne, błękitno-turkusowe, zachwycało, tylko kamienista plaża uzmysławiała, że najpiękniejszy piasek jest u nas na Helu.
Picie kawy w kafejce, położonej nad brzegiem morza, zakłócił nam mały deszczyk.
Mały deszczyk okazał się nie taki mały, ale był to pierwszy i ostatni deszcz na tym wyjeździe.
Wzdłuż ulicy, wśród wszechobecnego kwiecia, prezentowały się urocze i całkiem zadbane wille.
Kwiaty bugenwilli pyszniły się różnymi kolorami na każdym murku, okalającym domostwa.
Pierwszy raz widziałam nasiona beniaminka
i "strąki" mimozy.
Wieczorem wszystko parowało po deszczu, cały świat był przepojony zapachem kwiatów, ziół i przypraw.
Przytulny pokój z niebieskimi okiennicami obiecywał spokojny odpoczynek po dniu pełnym wrażeń.
CDN
P.S. Gdyby ktoś chciał zobaczyć przepiękne zdjęcia Grażyny, to polecam Już czas gdzieś wyruszyć!... Tiempo de partir...
No to teraz mamy dwie wizje tego samego dnia. Poszlas drozka w gore a tam bylo wiecej cudnosci roslinnej, a gdzie jest ten bananowiec?
OdpowiedzUsuńNo dalas w dzisiatke wyborem hotelu, swietny pod kazdym wzgledem...a jakie jedzonko!
Co do beniaminka to ciagle nie moge sie nadziwic tym nasionkom, w Wenezueli tych nasion nie widzialam...czy jestes pewna, ze to beniaminek? znalazlas gdzies informmacje na ten temat, szukam i szukam i nie znaduje.
Zostałam skutecznie zmotywowana do napisania:) bananowiec będzie we wpisie o cypryjskiej wsi.
UsuńJedzonko pyszszszne, cały hotel uroczy, a personel - przemiły.
Znalazłam informację, że w warunkach domowych beniaminek nie owocuje, ale Cypr to co innego.
Te zolte kfffiatuszki to tekoma prosta, te pomaranczowe to po prostu tekoma...te fioletowe to szafirowa burza , psianka...
Usuńw Wenezueli tez jest beniaminek i nie widzialam owockow tam, wiec dlatego pytam, nie moge znalezc informacji, a wiesz, ze mam fisia na punkcie roslinek...
Szafirowa burza - ale ładnie:) Zapytam specjalistkę od roślin, może coś będzie wiedzieć na temat beniaminka.
UsuńDalej bede drazyc temat benjaminka ...otpz teraz sobie przypomnialam, ze na moim terenie w Andach rosnie takowy, stary jak swiat, potezny, i ma om owocki przylepione do galazek, wygladaja jak troche mniejsze owocki kawy, zaczynaja od koloru zielonego a potem powoli robia sie czerwone i ptaszki wszelakiego rodzaju uwielbiaja je zjadac..zupelnie inne niz te , ktore widzialysmy. Ale to drzewo cypryjskie moze byc kuzynem tego andyjskiego, chociaz strakow pelnych naionek na pewno nigdy nie widzialam...ale sie uparlam co?
UsuńUparłaś się wystarczająco na tyle, aby poszukać, co to takiego. Skoro nie beniaminek, to co?
UsuńOj Arte, szukam i szukam i nie znajduje!
UsuńPół nocy szukałam i też nic.
UsuńDziewczyny! Jesteście niesamowite, wspaniały pomysł z wyjazdem na Cypr, czy do Cypru:))))
UsuńPięknie tam!
Ataner, dzięki. Pięknie tam:)
UsuńPiękne tam na tym Cyprze, a rośliny zjawiskowe. Niestety nie wszędzie za granicami jest taka piękna plaża jak u nas - piaszczysta.
OdpowiedzUsuńI dlatego obiecałam sobie przejść całe polskie wybrzeże:)
UsuńJak w baśni z 1001 nocy!!! Kwiaty przepyszne, a hotel wspaniale usytuowany, a zestawienie bieli jego domków z niebieskimi dodatkami to cymesik!!!
OdpowiedzUsuńArteńko co Ci powiem to Ci powiem, twoje zdjęcia są równie wspaniałe jak Grażyny :)
Hotelik to faktycznie cymesik. Dziękuję za uznanie dla moich fotografii. Ale tam naprawdę było tak pięknie, żadnej edycji zdjęć:)
UsuńZgadzam się z Marią - ale przyczepię się do jednego - zdjęcia mogłyby być większe nieco :)
UsuńI Ty, Brutusie?:)
UsuńTez chce wieksze zdjecia!!!sliczne sa a slicznosc musi byc duzia!!!
UsuńCały czas nad tym myślę:)
UsuńJa jeszcze nie trace nadziei, ze cos znajde...to musi gdzies byc jakas informacja.
UsuńA może by tak zapytać następnym razem mieszkańców?
UsuńJuz przeszlam do flory Turcji i tyz nic...chyba zwariuje!
UsuńJa przegrzebałam florę śródziemnomorską. Poczekaj, spokojnie, zapytamy niedługo na miejscu.
UsuńTam nie listopad, a wiosennie letnio do tego piękne kwiaty i morze. Dobrze, że deszcz był tylko raz.
OdpowiedzUsuńTam zaczęła się pora deszczowe, skutkiem czego wszystko pięknie zielone.
UsuńPrzepiękne zdjęcia - robione telefonem czy aparatem?
OdpowiedzUsuńTelefonem:) Mam takie cudeńko, które robi bardzo ładne zdjęcia.
UsuńTak właśnie myślałem. Nasycenie kolorów jest bardzo widoczne, piękne szczegóły. Az chyba zazdroszczę że tam nie byłem.
UsuńI wcale nie edytowałam tych zdjęć. Na Cyprze nie ma piaszczystych plaż, a jak są, to takie malutkie. Ale możesz kiedyś tam zajrzeć na chwilę. Dobrą herbatę tu mają:)
UsuńTydzień to chwila? :)
UsuńNa początek tydzień wystarczy:)
UsuńCudeńko cudeńkiem, a żaden aparat ani telefon sam zdjęć nie robi, bo kadruje człowiek, w tym wypadku Ty Arteńko, a kadry są świetne, możesz być z nich dumna i chyba jesteś i bardzo dobrze :)
UsuńDziękuję, bardzo miło czyta się taki komentarz:)
UsuńŁadnie tam. Ogromny kontrast z ponurym listopadem w Polsce.
OdpowiedzUsuńŻeby tak można było wyjeżdżać dwa razy do roku tam, gdzie jest słońce:)
UsuńHello! Cyprus is a very beautiful island!
OdpowiedzUsuńIt reminds me a lot of Greece!
Have a lovely week!
Dimi...
Dziękuję, Dimi, za komentarz:) Cypr, podobnie jak i Grecja, bardzo mi się spodobał.
UsuńTaki raj by mi się przydał choć na pare dni... Pięknie tam, chyba nawet piękniej niż w raju :)
OdpowiedzUsuńOrszulko, może następnym razem pojedziesz z nami?
UsuńArtenko, to miłe pytanie i się nim wzruszyłam ... :)
UsuńTy się nie wzruszaj, tylko szykuj małą torebisię i pytaj o termin wyjazdu:)
UsuńTeraz mamy kompletne obrazy Waszej wycieczki :) roslinnosc niesamowita...w prownaniu z polnocna Europa pozna jesienia... :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest popatrzeć na tak bujną roślinność, a jeszcze jak się do tego dołączy dwa różne spojrzenia przez okienko aparatu, to już jest prawie pełny obraz sytuacji:)
UsuńZdjęcia zachwycają, Cypr! Chciałabym tam się znaleźć!
OdpowiedzUsuńRoślinność aż krzyczy.
Pozdrawiam z zasypanego śniegiem Chicago:)
Oooo, śnieg:) Masz rację, roślinność krzyczała, a właściwie mówiła łagodnie acz stanowczo: "Podziwiaj mnie.":)
UsuńAch, budzić się w takim miejscu co dnia...
OdpowiedzUsuńTak mi się to miejsce spodobało, że mogłabym tam jeszcze raz pojechać:)
UsuńRzeczywiście ładny hotelik :) ja tam wolę kamieniste plaże!
OdpowiedzUsuńNa Cyprze jest wiele takich kamienistych plaż:)
UsuńBoskie zdjęcia. Ileż tam kwiatów, wspaniałe miejsce. Chyba bym się popłakała ze szczęścia, mogąc tam być choć przez jeden dzień. hehe Przepiękna fotorelacja. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę, abyś kiedyś tam dotarła:)
UsuńCudowne kwiaty, uwielbiam! Wesolych Swiat Artenko.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:)
UsuńTam być, zobaczyć tyle cudownych i kwitnących roślin to marzenie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia marzeń:)
UsuńChciałabym prosić o ciąg dalszy, wszak napisane jest, że ciąg dalszy nastąpi :)
OdpowiedzUsuńBędzie, ale jak to u mnie bywa, nie mam pojęcia kiedy.
UsuńUzbroję się zatem w cierpliwość :)
UsuńTrzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
UsuńBardzo ciekawy i interesujący blog. Czytałam artykuł jednym tchem ale zdjęcia to mnie powaliły.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Zdjęcia bez edycji, tam tak pięknie jest naprawdę:)
Usuń