Kruca bomba, mało casu. [Reżyser, Vabank II czyli riposta]
I w związku z powyższą przyczyną zadaję pytanie - czyje pyszczusie, czy też inne elementy ciała przedstawiają poniższe fotografie?
Gdyby ktoś szukał podpowiedzi, polecam post Grażyny pt. Zimowa Białowieża...Bialowieza en invierno.
Tarpany i żubry?
OdpowiedzUsuńNiestety, ostatnie tarpany wyginęły początku lat 80. XIX wieku, ale jesteś blisko:)
UsuńA ta, wiedziałem, ale zapomniałem :)
UsuńTeż mi się myli, szczególnie nad Bełdanami:)
UsuńO, Mazury. Widzę już te malutkie zmarszczki na wodzie, las wokół przystani Nad Dębem, powoli sunące żaglówki, herbatę na jachcie, zachodzące słońce odbijające się w wodzie...
UsuńRanyyyy, jak pięknie. Wszystko się zgadza z wyjątkiem dębu.
UsuńPyszczki bardzo przyjemne:)
OdpowiedzUsuńA jakie miłe w dotyku:)
UsuńPyszczusie jak pączusie bo dziś tlusty czwartek. No nie bede odgadywala, bo przeciez bylam z Toba tam gdzie te pączusie pyszczusie byly, ale przyznam sie bez bicia, ze to ostatnie zdjecie oj..oj trudne do odgadniecia, mimo, ze powinnam wiedziec!
OdpowiedzUsuńPowinnaś, ale Ci wybaczam. Ostatnie zdjęcie to taka mała "zmyłka":)
UsuńJestem świeżo po relacji Grażyny, to łoś, żubr i uszy wilka, ale tego ostatniego to chyba tam nie ma? Owad jakowyś wyłupiastooki.
OdpowiedzUsuńOj, nie uszy wilka. Co do owada, to masz rację:)
UsuńCoś na kształt włochatej ćmy, ale w styczniu?
UsuńBlisko:)
UsuńA jak blisko?
UsuńNiedługo napiszę post, w którym pokażę całe zwierzaki.
UsuńCoś mi to "niedługo" nie wychodzi.
UsuńTo może zbliżająca się wiosna Cię zmobilizuje?
UsuńTo kiedy będzie dalszy ciąg o pyszczusiach?
UsuńNiestety, nie wiem.
UsuńŻycie optymisty nie jest łatwe...ale daje radę!!!
UsuńMoże w sprawie tego dalszego ciągu dałoby się jednak coś zrobić? :)
Koń (osiołek?), krowa, żubr, uszy owczarka niemieckiego?
OdpowiedzUsuńWidzę, że uszy są nie do odgadnięcia:)
UsuńAle słodkie :))
OdpowiedzUsuńLubię takie mięciutkie pyszczki, mogę je wtedy głaskać bez końca :))czyli póki zwierzowi się nie znudzi.
Ja też:) A jeszcze jak poliżą po ręce...
UsuńMilusie te pyszczusie :-)
OdpowiedzUsuńOj, tak:)
UsuńWow!Very impressive photos!
OdpowiedzUsuńIs a cow?
Have a lovely week!
Dimi...
To nie krowy, to są żubry, Dimi (βούβαλος).
Usuńhaha Żubr, łosie? Włochata ćma? :D Bardzo fajny post. :)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :)
Dziękuję pięknie za komentarz:)
UsuńKochane pyszczki... No może oprócz ostatniej istotki! :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak:)
UsuńUrocze pyszczki, ale ten ostatni brrr... :D
OdpowiedzUsuńMasz rację:)
Usuń