W maleńkiej wiosce niedaleko Kętrzyna można znaleźć prawdziwą perłę wśród dworów i pałaców na terenie obecnej Polski.
Pałac w Nakomiadach (Pałac rodu von Hoverbeck, Pałac rodu von Redecker) (niem. Gutshaus Eichmedien) – zespół pałacowy wraz z zespołem parkowym i licznymi zabudowaniami gospodarczymi znajdujący się we wsi Nakomiady (niem. Eichmedien) w gminie Kętrzyn w województwie warmińsko-mazurskim. Pierwszy pałac Hoverbeckovie wznieśli w latach 1664–1680 w stylu barokowym, w 1705 rozpoczęto jego przebudowę i nadano dzisiejszy wygląd, w 1789 pałac i majątek przejął ród von Redecker. [źródło]
Pałac otoczony jest 17-hektarowym zabytkowym parkiem krajobrazowym ze stawem z wyłożonym 200 tonami kamieni dnem, który został założony w XVIII wieku. W parku znajdują się fragmenty fundamentów starej oranżerii, rodowa XIX-wieczna kaplica oraz liczne kilkuwiekowe drzewa, z których starsze pochodzą z okresu jego założenia, a niektóre, jak najstarszy 320-letni jesion, nazwany imieniem ostatniego Redeckera – Eberhard, uznane są za pomniki przyrody.
Ponadto w parku wytyczono liczne aleje spacerowe i rozmieszczono elementy tzw. architektury ogrodowej, jak mostki, kładki czy altanki. Najwięcej pracy w przywrócenie historycznego wyglądu parku włożono w jego części od strony frontowej pałacu. Na sam kolisty klomb przy podjeździe, w którego centralnej części znajduje się wiekowa lipa, zużyto około 450 ton ziemi. Dodatkowo wzdłuż jednej z alei właściciele posadzili około 600 grabów. [źródło]
W przypałacowym parku znajduje się niewielka, XIX-wieczna, neogotycka kaplica rodowa (niem. Gutskapelle). Wybudowana została w 1857 roku na zlecenie Hermana i Augusty von Redecker po śmierci dwóch synów, młodszego 2-letniego, który zmarł na skutek choroby, oraz starszego 17- lub 18-letniego, który zginął tragicznie podczas manewrów wojskowych. Do zdobionych freskami, które zachowały się jedynie częściowo, wnętrz budynku prowadzi wejście znajdujące się od strony wschodniej, natomiast od zachodniej, stromymi schodami do rodzinnego grobowca, w którym do lat 30. XX wieku chowano członków rodu. W 1934 roku wszystkich pochowanych w mauzoleum członków rodu von Redecker przeniesiono w uroczystej procesji na pobliski cmentarz rodowy w Godzikowie. Prawdopodobnie uratowało to ciała przed zbezczeszczeniem, gdy w okresie powojennym PGR utworzył z kaplicy magazyn środków ochrony roślin, który częściowo zniszczył wiekowe freski. [źródło]
W Nakomiadach zrekonstruowano (...) ogród warzywny, wzorowany na największym regularnym ogrodzie warzywnym we Francji w Chateau Villandry, oraz zielnik. Całość odtworzona na dwóch kamiennych tarasach. Rosną tu kolorowe kapusty i kalafiory. Na regularnych grządkach odnaleźć można także jarmuże, dynie, karczochy, cukinie i wiele innych warzyw. Wszystkie one tworzą kolorową jadalną szachownicę, która jak niegdyś, znów zaopatruje pałacowa kuchnię w produkty. Docelowo barokowy ogród składać się będzie z fontann, labiryntu, różanecznika, a także oranżerii. [źródło]
Są takie miejsca na świecie, które uwodzą nie nadmiarem bogactwa, ale prostotą klasycznego piękna. Cieszą harmonią perfekcyjnych proporcji architektury i jej spójnością z otaczającą naturą. Miejsca, w których zanim zrobisz krok, kamienna podłoga urzeknie Cię prostym pięknem zamkniętej w niej historii. Wejdziesz po trzystuletnich stopniach, wielkich jak pień dębu, wytartych stopami wielu pokoleń. Solidne drzwi na barokowych, żelaznych zawiasach otworzą się powoli, zapraszając do świata spokojnego domu, idealnie wtopionego w krajobraz starego parku i regularnego ogrodu warzywnego, w którym angielskie róże wyznaczają granicę dla krzewów karczocha i fioletowej kapusty, a lawenda wyleguje się w promieniach słońca razem z majerankiem, szałwią i rozmarynem. [źródło]
Polecam:
Adnotacja:
- zespół pałacowo-parkowy;
- lokalizacja: Nakomiady, powiat kętrzyński, województwo warmińsko-mazurskie.
Teraz by się przydało odwiedzić jeszcze Nakomiady latem, dla porównania wyglądu ogrodów i parku w bardziej sprzyjającej porze do zwiedzania :)
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko, chętnie odwiedzę latem.
UsuńPiękne miejsce, dobrze że żyje i jest zadbane :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak.
UsuńCiekawe miejsce. Jeśli chodzi o park, to tak jak napisał Darek, warto byłoby go zobaczyć wiosną, albo latem. Nawet najsłoneczniejszy listopad nie pokazuje w ogrodach ich najwspanialszych walorów niestety.
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym ogród na wiosnę.
UsuńCiekawa wycieczka, może wiosną kto wie...
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńA jakie duże zdjęcia!! lubię takie, bo można nacieszyć oczy detalami. Miejsce rzeczywiście godne wizyty, cieszy że jest rewitalizowane.
OdpowiedzUsuńW razie czego, zawiozę.
Usuń