- samochód terenowy i jakaś droga, po której może jechać;
- atrakcje turystyczne jedyne w swoim rodzaju;
- coś nietypowego, oryginalnego albo z kategorii "naj";
- ślady słynnych ludzi, miejsca urodzin, pomniki, ławeczki;
- pomniki przyrody zadziwiające swoim wiekiem, kształtem, położeniem;
- "sarenki" specjalnie dla Grażyny;
- trochę serca w razie złego humoru;
- ociupinka tajemniczości;
- kilka aniołów
albo choćby skrzydła;
- ciekawe okna, drzwi,
studnie;
- przykłady sztuki ulicznej;
- muzeum w razie niepogody;
- pocztówka dla Darka (przydałoby się więcej skrzynek pocztowych);
- ciasteczko w razie głodu
albo jeszcze lepiej kilka ciasteczek;
- wygódka w razie nagłej potrzeby.
Oczywiście, nie zawsze jest wszystko, co powyżej. Czasami są inne, nie mniej ciekawe okoliczności, miejsca, atrakcje. Najlepszym sprawdzianem tego, że wyprawa się udała, jest pomysł na kolejny wyjazd. My już obmyślamy włóczenie się trasą przyrodniczo-edukacyjno-turystyczną "Doliną Sanu".
Ale post!! piękny, wzruszyłam się, bo pięknie to ujęłaś, wszystko zostało uwzględnione, takie jest to nasze wędrowanie...przypomniało mi się co mówił mój tata...''miej oczy szeroko otwarte''...więc mamy.
OdpowiedzUsuńA więc oby jak najdłużej nam się wędrowało....
Niech tak będzie:)
UsuńNooooo świetny wpis! Bardzo ładnie opisałaś 👍👍👍
UsuńDziękuję za uznanie.
UsuńWidzę, że byłyśmy w tym samym miejscu. Piękne zdjęcia, a to serce to już spowodowało mój wieki uśmiech. Ono było zdecydowanie dla Ciebie. :) No i ta tajemniczość, to jest coś, co uwielbiam.
OdpowiedzUsuńNo a z wygody w razie potrzeby, tu już jest śmiech. :D
Post dający mega dużo pozytywnej energii, cały czas pisze uśmiechnięta i to mocno, dziękuję. :*********
Dziękuję za serce:) I za podzielenie się radością.
UsuńPrzepis smakowity i ciekawie opracowany.
OdpowiedzUsuńWygódka wielkiej urody.
Po terenowcu widać, że pokonuje drogi wszelakie.
Terenowiec jedynie pod górę radzi sobie gorzej, ale nigdy mnie jeszcze nie zawiódł. Wygódka ujęła mnie swoim wyglądem.
UsuńTak, własnie to jest potrzebne i jeszcze taka Artenka i Grazynka!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za komentarz.
Usuń:D
OdpowiedzUsuńPocztówki są faktycznie ważne. Nie mówię, że trzeba koniecznie wysyłać je do mnie, ale tak ogólnie. Wg mnie/dla mnie wysyłanie kartek to jedna z większych frajd każdego wyjazdu.
Odkąd pamiętam podczas zwiedzania najbardziej przyciągały mnie stoiska z pocztówkami. Ale teraz coraz trudniej o nie, widokówki stały się niemodne, królują magnesy.
UsuńWidać, że "terenowe" autko sterane pokonywanymi kilometrami w różnych warunkach, a że teraz taka błotnista pora:-) doskonały przepis na wycieczki:-)
OdpowiedzUsuńTerenowe autko to brudas z duszą. Ma już na swoim koncie ponad 120 000 km, najczęściej w trudnych warunkach. Ma zabronione jedynie jechać po wodzie.
Usuń