Zima w Pieninach_cz.I

Zimowy wyjazd w Pieniny z Grażyną zaowocował spędzeniem miło czasu, wypadami na pienińskie szlaki, tysiącami kalorii wtrusianych w kafejkach przy okazji serniczkowych degustacji, wykonaniem setek fotografii. Poniżej kilkanaście z nich z naszego wspólnego spaceru po dolinie objętej rezerwatem Biała Woda.















CDN

Adnotacja:

13 komentarzy:

  1. Prawdziwa śnieżna zima, do tego góry i jeszcze słońce, tyyyyle cudnych widoków, przeżyć i emocji!
    Piękne zdjęcia, to z tym drzewem na skos w kadrze, podoba mi się najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drzewo było malowniczo rozciągnięte. Aż prosiło się o uwiecznienie.

      Usuń
    2. Noooo skoro się prosiło to jakże można było mu odmówić :)

      Usuń
  2. Ładnie. Biało, ale chyba nie na tyle dużo śniegu, by utrudniało to spacerowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj do kolejnego wpisu. Wyżej było więcej śniegu.

      Usuń
    2. Spacerowanie utrudniała i to znacząco ślizgawica na ścieżce, ja bez raczków miałabym duże trudności.

      Usuń
    3. To dobrze, że masz raczki.

      Usuń
  3. Wtrusianiem serniczków niezmiennie i stale Ty się zajmujesz ja jestem z tych, która buszuje w smakach przeróżnych...tym razem jednak byłyśmy bardzo powściągliwe w wtrusianiu... słowo wtrusianie jednak istnieje mimo, ze jest uparcie podkreślane w tekście...wzbogaciłaś moje skąpe słownictwo języka polskiego choć nie wiem czy mi się podoba.
    Ale najważniejsze to to, że odkurzyłaś ten blog, huuurraaaa..
    Spacer piękny dla mnie najatrakcyjniejszy w tej podróży. Piękna pogoda, słońce, biały śnieg...fajnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry serniczek nie jest zły. A wtrusianie na pewno by Ci się spodobało, gdybyś wyobraziła sobie małego króliczka wtrusiającego liść sałaty.
      Co do odkurzenia, to nie wiem na jak długo...

      Usuń
  4. Sople na skalnej skarpie prawie jak w Rudawce Rymanowskiej:-) Pozazdrościć takiej pogody i sił na zimowe wyprawy, no cóż, ja przechorowałam ten czas; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, ale nigdy nie widziałam prawdziwych, dużych lodospadów.

      Usuń
  5. Jak super, że się razem wybrałyście. Fotki zniewalające. Na pewno się tam wybiorę w zimie Arteńko. Ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.