Bombki z historią_2

Korzystając z atmosfery świątecznej, pragnę bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy złożyli mi życzenia. Bardzo to miłe z Waszej strony:)

Prawie rok temu w poście Bombki z historią prezentowałam jedne z najstarszych bombek, które od ponad czterdziestu lat zawieszane są na choince w moim domu. Poniżej prezentuję kolejne:

- moje ulubione "kule", szczególnie podoba mi się ta z chatką,


- kilka "muchomorków", w tle lekko stłuczony Mikołaj (a może Dziadek Mróz),


- bombka z Pinokiem,


- "sople",


-"pajączki" (ze starości szklane rurki sczerniały, ale kto by się tym przejmował).


Bombki były i nadal są cennymi przedmiotami. Ich wartość, wzbogacona emocjami i wspomnieniami, z roku na rok rośnie. Przechowywane są pieczołowicie w oryginalnych pudełkach.

48 komentarzy:

  1. Bardzo ładne, stareńkie bombki. Powiało nostalgią. Pamiętam takie z domu.
    Dziś atmosfera trochę leniwa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta Bożego Narodzenia chyba zawsze łączą się z nostalgią - i nie należy tego zmieniać:)

      Usuń
  2. Piękna tradycja.
    Wesołego czasu świątecznego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję, niech i po świętach będzie... świątecznie:)

      Usuń
  3. πολύ όμορφα στολίδια!!!!Ξυπνούν αναμνήσεις. Φιλιά

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to miło,że wspomnienia z dzieciństwa pozostają:)

      Usuń
  4. Ta z chatką najpiękniejsza :)
    Też mam kilka takich starych bombek, również z oryginalnymi pudełkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I przechowuj je, proszę, ostrożnie:) Zobaczysz za lat 20-30 jakie będą w Twoich oczach piękne:)

      Usuń
  5. Piekna, sentymentalna kolekcja, pamietam podobne ze swojego dziecinstwa:) MIlej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie za życzenia, u mnie nadal świątecznie. A krucha kolekcja bombek warta wspomnień:)

      Usuń
  6. Przepiękne bombki. Uwielbiam takie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też:) Kiedyś chciałabym wybrać się do Muzeum Bombki Choinkowej w Nowej Dębie, tam to dopiero byłby raj:)

      Usuń
  7. W drewnianej walizce, o której pisałam pod Twoim ubiegłorocznym bombkowym postem coraz bardziej pusto się robi, ale to, co zostało, oczywiście na choince zawisło. Miłego (po)świętowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za życzenia. Proszę, dbaj o te walizkę - to skarb prawdziwy.

      Usuń
  8. W tym roku nie uzyłam starych bombek, ale mam, mam po babci i dbam o nie, Tez mają pewno z 50 lat. Miłego wieczoru Arteńko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie, pamiętam bombki babci, opisywane na Twoim blogu:)

      Usuń
  9. Cudne wszystkie.
    Ja o swoje dbam bardzo, te najstarsze mają duszę. Uwielbiam bombki.
    Moje muchomorki niestety gdzieś przepadły - a też były :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, takie przedmioty wraz ze wspomnieniami mają duszę:) Widziałam niedawno muchomorki - prawie identyczne z tymi sprzed czterdziestu lat:)

      Usuń
  10. Piękna tradycja :) Jeszcze raz, Arteńko, Dobrego Roku. Dobrze, że jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za życzenia i za bardzo miłe słowa:)

      Usuń
  11. Pamiętam z dzieciństwa muchomorki i sople, okrągłe też były. Gdzieś w zakamarkach pawlacza są jeszcze stare bombki, ale już ich nie używam. Choinkę mam maleńką.
    To piękne, że jeszcze u Ciebie przetrwały jak pamiątki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja choinka, jak co roku, jest ubrana w ten sam zestaw bombek. I bardzo lubię to, że zmienia się tylko choinka:) A bombki są bardzo cennymi pamiątkami - tyle dobrych chwil odbijały przez te wszystkie lata:)

      Usuń
  12. Podobne były u mnie w domu :) Sople, muchomorki .... takie pajączki też ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pajączki są z lat 70. XX wieku i przyznam się - wcale mi się nie podobają:)

      Usuń
  13. Też mam kilka sopli, ale jednokolorowych. Najbardziej ozdobny zbił mi się w zeszłym roku.

    OdpowiedzUsuń
  14. takie stare bombki jeszcze u mojego taty na choince wiszą, nie potłuką się przy rozbieraniu, bo tata choinkę cały rok trzyma ubraną ;)
    Arteńko, szczęśliwego Nowego Roku życzę i pozdrawiam poświątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały rok ma ubraną choinkę w tym samym miejscu w domu? Niesamowite:)
      Pięknie dziękuję za życzenia. Niech nam będzie szczęśliwie przez kolejny rok:)

      Usuń
    2. ta choinka stoi sobie w kątku, w mamy pokoju, który już od 12 lat pozostaje niezamieszkany

      Usuń
  15. Ja w tym roku mocno opóźniona z życzeniami... ale nie tylko z okazji świąt lecz na każdy dzień życzę Ci z głębi serca Wszystkiego co Dobre, Szczere i Prawdziwe. Dalekich, pięknych podróży, spełnienia w pracy, pasji i czasu na nowe odkrycia
    Wszystkiego Najpiękniejszego :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nic, że życzenia spóźnione (u mnie jeszcze trwają święta:), ale jakie piękne:) Bardzo, bardzo za nie dziękuję:)

      Usuń
  16. Piękne bombki ( mam też kilka takich z domu rodzinnego) w nich ukryte są wspomnienia minionych dni świątecznych....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie wspomnienia ukryte w bombkach na pewno są szczęśliwe:)

      Usuń
  17. Pamietam te bombki ale nie mam ani jednej! szczesciara jestes...poza tym licze dni a Ty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie masz takich bombek, ale wiem dlaczego.
      Co do liczenia dni - z każdym dniem coraz bliżej:)))

      Usuń
  18. Kocham stare banieczki:)) Czyli bombeczki:) U nas dawniej się mówiło bańki. Moje staruszki ocalałe też wiszą, ale wieszam je w wazonie na gałęziach, bo choinka się czasem wywraca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bańki to określenie z krakowskiego:) Dbaj o swoje staruszki:)

      Usuń
  19. Miałam podobne muchomorki jak byłam dzieckiem, co za wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mamy w domu identyczne grzybki, od zawsze mi się podobały. A pudełka tak stare, że aż pożółkłe - ale pamiętają czasy moich dziadków i babć - one mają czar i urok - nie to co te najnowsze, obsypane brokatem i czym tam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy, że w Twoim domu już czwarte pokolenie ma radość z tych muchomorków:)Moje pudełka też stareńkie, ale spełniają swoją funkcję więc po co je wyrzucać?:)

      Usuń
  21. Ojej, uruchomiłaś moje wspomnienia...pamiętam niektóre bombki z domu babci, ehh, ależ były piękne:)
    Pomyslności w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za życzenia na Nowy Rok:)
      A niektóre bombeczki to faktycznie prawdziwe arcydzieła:)

      Usuń
  22. Zawsze najbardziej lubiłam stare ozdóbki, coś w nich jest takiego, że nas przyciąga ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ojej, moi dziadkowie mają bardzo podobne. Kojarzą mi się ze świętami u mojej rodzinki. Wszystkie były na pewno robione ręcznie. Kiedyś myślałam, że są szkaradne, ale teraz myślę sobie, że są oryginalne i bardzo piękne. Dziękuję za post, poprawił mi humor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wraz z upływem lat "szkarady" zamieniają się w "cudeńka". Pięknie dziękuję za komentarz:)

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.