Wędrówka po jesiennym Roztoczu

Do moich ulubionych regionów Polski, oprócz Mazur, Bieszczadów i Tatr, zaliczam Roztocze. Górecko Kościelne, Józefów, Krasnobród, Susiec i Zwierzyniec to miejscowości, które chętnie odwiedzam "od zawsze".
Właśnie wróciłam z wędrówki po okolicach Suśca. Była to trochę podróż sentymentalna, taka jesienna, nostalgiczna, zamglona...


Wspomnienie I - kapliczka wśród drzew przy polnej drodze w Rebizantach, droga już nie jest polna, a po jednej z lip pozostał tylko pień.



Miejsce ogniska podsumowywującego rajd samochodowy, podczas którego dziecko dostało nagrodę za rysunek kapliczki. Mała ta polanka, jak się tu kiedyś zmieściło kilkanaście namiotów?


Wspomnienie II - Źródełko miłości, woda nadal dobra, ale jeśli chodzi o spełnianie życzeń...


Wspomnienie III - miejsce nad Tanwią, którego fotografie znajdują się na najpiękniejszych widokówkach. Do dziś mam jedną z nich, wysłaną z obozu harcerskiego. Życie było takie proste, gdy miało się 18 lat.


Wspomnienie IV - polana, na której suszyły się wszystkie rzeczy z plecaka, zamoczone podczas nieplanowanej kąpieli w rzeczce. Dwuosobowy rajd studencki, życie też było wtedy proste, choć nie tak, jak kilka lat wcześniej.


Kładka z pnia drzewa, po której można z duszą na ramieniu przejść na drugą stronę Tanwi. Nie sądziłam, że takie są nadal.


Wspomnienie IV - wodospad na rzece Jeleń, niby największy, a taki malutki. Już  nie pamiętam, czy dotarłyśmy tutaj podczas "babskiego" wyjazdu przed egzaminami.


Po dwudziestu latach szłam kolejny raz niebieskim Szlakiem Szumów w rezerwacie Nad Tanwią, poszwędałam się po ruinach papierni na Czartowym Polu, zachwyciłam się roztoczańską przyrodą.



Poznałam nowe miejsca, do których wcześniej nie trafiłam lub które stosunkowo niedawno wyeksponowano:
- wieża widokowa z piękną panoramą Suśca i okolic;



- pomnik Kargula i Pawlaka, których pierwowzory można odnaleźć w mieszkańcach Suśca;


- pomnik Piłsudskiego nad Tanwią koło mostu w Rebizantach;



- miejsce pamięci na terenie obozu - więzienia w Błudku koło Oseredka;



- nieczynny kamieniołom z wieżą widokową w Nowinach.




CDN

23 komentarze:

  1. Hello dear friend!Such beauty in your wonderful pictures from your walk!
    Great Autumn images!Thank you for sharing!
    Have a happy day!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałabym mieć 18 lat :) Wspomnienia są częścią naszego życia i fajnie jest powrócić do tych fajnych wspomnień - Twoje zycie Artenko to wedrownictwo, które Ci daje wiele radości. To widać i czuć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przychodzi w życiu człowieka taki czas, że pamięta się tylko dobre chwile, a nawet jeśli przez myśl przemkną jakieś strzępy złych wspomnień, to łatwo je odgonić:)

      Usuń
    2. Masz rację Arteńko, ludzka psychika mądra jest :)

      Usuń
    3. Im starsza, tym mądrzejsza:)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawie pokazałaś Roztocze, nigdy tam nie byłam, a widzę że fajnie by się tam wędrowało, szczególnie okolice kamieniołomu w Nowinach mi się podobają :) Ostatnie zdjęcie, najbardziej nostalgiczne!
    A muchomory mnie zaczarowały, cudowne!!! :)
    Przeprawiałam się kiedyś przez rzekę po czymś podobnym do tej pieniowej kładki, najprostsze rozwiązania są najtrwalsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te muchomory wkoło kryz mają takie kremowe wypustki, nigdy czegoś takiego nie widziałam :)

      Usuń
    2. Muchomory mają chyba resztki osłony, stąd te wypustki.
      Kamieniołom w Nowinach widziałam pierwszy raz, dotąd wybierałam szlaki, po których można się poruszać tylko pieszo.
      Pięknie dziękuję za miłe słowa:)

      Usuń
  4. Wieża widokowa (do panoramy Suśca) ładna, ale jakaś taka niewysoka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jest położona na okolicznym wzniesieniu, z którego i tak jest ładny widok, nawet bez wieży:)

      Usuń
  5. Piękny wspomnieniowy wpis okraszony równie pięknymi fotografiami. Czytając zastanawiałam się, z czym kojarzy mi się Susiec - teraz już wiem. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię Roztocze i też ma związane z nim miłe wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż... Miłe wspomnienia i widoki. Nie ma się osiemnastu lat wprawdzie, ale i tak pięknie dookoła:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna wędrówka :) Nigdy tam nie byłam.
    Zdjęcia wyszły Ci niesamowicie, muchomorki też ;) Faktycznie, ciekawe są, może to jakiś roztoczański podgatunek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muchomorki zachwyciły mnie również. Dzięki za uznanie dla fotografii. A na Roztocze warto przyjechać nie tylko jesienią.

      Usuń
  9. Roztocze jesienią - jak one się mają do Bieszczad również jesiennych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roztocze nijak się mają do Bieszczadów, ale jesienne Roztocze równie piękne jak Bieszczady:)

      Usuń
  10. Muchomorki sa niezwyklej pieknosci i elegancji, takich nie widzialam! teraz bede sie za takimi rozgladac....wodospadzikow zdjecie cudne...pozdrawiam z upalnej Portugalii ledwie zywa!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.