Święto Niepodległości w Zamościu

Wieczorem 11 listopada 2019 roku o godz. 17.00 odbyła się na Rynku Wielkim w Zamościu manifestacja patriotyczna z ceremoniałem wojskowym, okolicznościowym wystąpieniem Prezydenta Miasta Zamość, apelem pamięci i salwą honorową. 




Delegacje złożyły wieńce przed tablicą upamiętniającą pobyt Marszałka Józefa Piłsudskiego w Zamościu. 




Uroczystości na Rynku zakończyły się musztrą paradną Lubelskiej Orkiestry Wojskowej oraz przekazaniem Ognia Niepodległości na ręce Prezydenta Miasta Zamość.





Duże zainteresowanie wśród publiczności wzbudził przejazd ułanów.




Klimatu, pięknie oświetlonego ulicznymi latarniami, Rynkowi Wielkiemu w Zamościu, dodawał księżyc, od czasu do czasu wyłaniający się zza chmur.


Nie przeszkadzał mu w tym pokaz sztucznych ogni na drugiej stronie nieba.




I komu to przeszkadzało?

17 komentarzy:

  1. I żadnego spalonego mieszkania, ani szturmu na EMPiK? Tak ubogo? Phi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez kilkanaście lat we Wrocławiu 11 listopada organizowane były przemarsze dzieci i młodzieży, organizowany przez szkoły. Były to ciekawe i niezwykle barwne widowiska albowiem organizowane były konkursy na najciekawsze przebranie patriotyczne. Przebrania były pomysłowe i w większości zabawne. Ułani na przykład jechali na koniach przerobionych z rowerów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli jak się chce, to się da. Pokojowo i bez burd.
    Szkoda, że to już było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świat na fotografiach, choć mizernych, lepiej wygląda niż ten tegoroczny czerwony dym.
      Nawet dzieci były, całę rodziny, w końcu to całkiem niezła lekcja historii.
      A my, zmarznięte, mogłyśmy ogrzać się w pobliskiej kawiarni.
      Mam nadzieję, że już niedługo będzie można to powtórzyć.

      Usuń
  4. Potwierdzam, było dostojnie, bezpiecznie i widowiskowo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakże inny obraz marszu od tego warszawskiego, od zadymy, która napawała mnie wręcz przerażeniem, kiedy patrzyłam na filmiki; można spokojnie, z powagą, historią, można zabrać rodziny, dzieciom, wnukom pokazać, jak w Zamościu; tak sobie mówimy z mężem, że w innych krajach tak pięknie obchodzą podobne święta, parady, pokazy, stroje, orkiestry, chorągiewki; stukot końskich kopyt po bruku, bardzo to lubię, na pewno przejazd ułanów robił wrażenie; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że takie uroczystości też mają/miały swoje miejsce. Udowadnia to, że to,co działo się w stolicy jest wynaturzeniem. Mam nadzieję, że i tam kiedyś będzie normalnie.

      Usuń
  6. Napisalas ...manifestacja patriotyczna...i az mna wstrzasnelo. Slowo patriotyzm zostalo zawlaszczone przez grupy , ktore wzbudzaja terror, strach, sprzeciw i juz praktycznie je nie uzywam bo powoduje we mnie bardzo niemile skojarzenia.
    To swieto w Zamosciu bylo rok temu, ciekawe jak by bylo w tym roku, gdyby bylo.
    A pamietam ten mily wieczor w Zamosciu i pamietam ,ze ostatni rogal marcinski sorzatnieto nam sprzed nosa. A w tym roku rogalika nie kupilam tez...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałam Cię przestraszyć. Mam nadzieję, że kiedyś i u Ciebie będzie można uczestniczyć w pokojowej manifestacji radości i dumy z okazji tego święta.

      Usuń
    2. No to uwazaj jakie slowa uzywasz...

      Usuń
    3. Jestem człowiekiem starej daty. Dla mnie patriotyzm to patriotyzm.

      Usuń
  7. Jeszcze było spokojnie. Piękna uroczystość w pięknym mieście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie spokojnie.

      Usuń
  8. Pięknie! Czysta przyjemność uczestniczenia w takim wydarzeniu. Można? Można! Bardzo bolesne było dla mnie patrzenie na to co co działo się w Warszawie. Nasi przodkowie przelewali krew za ojczyznę, a teraz niektórzy nie potrafią spokojnie zachowywać się w ten ważny dla wszystkich Polaków dzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno wyobrazić sobie, co będzie się działo za rok. Mam nadzieję, że będzie pokojowo, uroczyście, bezpiecznie.

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.