Żałuję, że nie mogę dołączyć dźwięków, które towarzyszyły spacerowi wśród rozświetlonych drzew i krzewów Ogrodu Botanicznego UMCS w Lublinie.
Światłom i dźwiękom towarzyszył biały puch, otulający rośliny.
Żeby niczego nie uronić, ścieżki, ubarwione kolorowymi światłami, przedreptaliśmy wolniutko dwa razy.
Proszę mi wierzyć, że wrażenia tego wieczoru są nie do zapomnienia.
I podobało się :)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńAle chyba coś się nie udało z publikacją?
OdpowiedzUsuńBrak dostępu do komputera spowodował zawirowania.
UsuńŚwietlne czary mary, niesamowite wrażenie!
OdpowiedzUsuńTak mi się tam podobało, że mogłam i trzeci raz zrobić "kółeczko".
UsuńPiękne miejsce :)) Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu też ma swój Lumina Park, ale trochę inaczej zaaranżowany. Nie byłam, widziałam tylko zdjęcia.
OdpowiedzUsuńChyba teraz taka moda. W Lublinie to już drugi raz.
UsuńAle kolorowo, jak w bajce...
OdpowiedzUsuńJak w bajce.
UsuńTez bym spacerowała, nawet 3 razy 😊
OdpowiedzUsuńPowtórzę za Grażyna - jak w bajce 😊
Orszulka
Ja też mogłabym spacerować trzy razy:)
UsuńWoow, jak pięknie. Chętnie bym pospacerowała w takim parku świateł, niestety kilometry robią swoje. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Rozumiem problem z kilometrami.
Usuń