Zachwycające, zimowe widoki, towarzyszyły mi w trakcie wędrówki po Beskidzie Małym, Beskidzie Makowskim i Beskidzie Wyspowym.
Na szczęście szlaki są tam dobrze oznakowane (no, może z wyjątkiem odkrytych i zawianych śniegiem polan).
Schroniska są w górach tym, na co czekają zziębnięci turyści. Ja poszłam dalej.
Przez chwilę jakby trochę przejaśniło się.
Już jestem na szczycie.
W drodze powrotnej towarzyszy mi mgła.
Czy muszę łazić w taką pogodę?
Surowe piękno, idąc w takiej scenerii można mieć obawy, czy zza któregoś zakrętu nie wyłoni się Królowa Śniegu aby nas uprowadzić do swego pałacu..
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. :))))
UsuńMario, idąc w takim lesie miałam obawy, czy przypadkiem jakaś gałązka, obciążona toną śniegu, nie spadnie na głowę.
UsuńOdnowionaJa, dzięki:)
UsuńAż chwyciłam się za serce. Dzięki temu, że właśnie Ty poszłaś dalej, że łazisz w taką pogodę, mogę poczuć wielkie wzruszenie. Dla mnie takie widoki to najczystszy dowód, że magia istnieje. Czuję się wzruszona, jestem oczarowana każdą fotografią, jestem uśmiechnięta i taka Ci wdzięczna. Wrócić z nudnej pracy i dostać tak wielką niespodziankę od Ciebie, dziękuję. Dziękuję Ci z całego serca, że poszłaś, że szłaś, że mogę poczuć magię, dziękuję. <3
OdpowiedzUsuńAleż miło czyta się takie komentarze. To ja Tobie dziękuję, bardzo serdecznie dziękuję.
UsuńŁadnie, ale że mgła to trochę szkoda, bo pozbawia w górach widoków.
OdpowiedzUsuńNiestety, przy większości ostatnio zdobywanych szczytów górskich, towarzyszyła mi mgła, chmury, mała widoczność albo wysokie drzewa, zasłaniające widoki.
UsuńMusisz. To oczywiste.
OdpowiedzUsuńDzięki za piękne widoki. Mgła dodaje krajobrazom tajemniczości.
O, tak, zdecydowanie mgła jest tajemnicza. Dziękuję za tę oczywistość.
UsuńBajka....i ta mgła jak najbardziej pożądana, dodaje niezwykłości i magia rośnie...
OdpowiedzUsuńBajka - zdecydowanie tak. I, mam nadzieję, że ma szczęśliwe zakończenie.
UsuńPiękne widoki, które kontrastują z nizinną szarzyzną :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu wybieram się w kolorowe miejsca po to, aby zobaczyć coś więcej niż szarzyznę otoczenia. Tak trzeba:)
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Beskidy bardzo lubimy. Na razie znamy je tylko w letniej odsłonie, ale takie zimowe też mi się marzą :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię Tatry i Bieszczady, ale powoli poznaję uroki Beskidów.
UsuńNie musisz, ale chcesz, a to duża różnica, robić coś dla przyjemności. Patrzę za okno, od gór zbliża się kolejna fala zamieci, ale chyba nikt nie wypędziłby mnie na wędrówkę 😁 pozdrawiam Maria z PP.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozdrowienia. Patrząc na to, co teraz się wyrabia w górach, cieszę się, ze siedzę w cieplutkim domu i mogę oglądać fotografie, na których śniegu nie ma po pas.
Usuń