... wszak jutro ostatki.
W związku z powyższym zapraszam na bal, a właściwie prywatkę. Do tańca gra nam Zespół harmonistów Cristal-Electro, a pierwszy utwór to walc "Na falach Dunaju", muzyka Ion Ivanovici, słowa Ludwik Szmaragd, nagranie pochodzi z 1933 roku.
http://www.youtube.com/watch?v=6v1BRZhsJ8A
Ja, co prawda, nie mam tak starych płyt, ale posiadam trochę krążków z lat 50. i 60. XX wieku. Wśród wykonawców pojawiają się: Ada Balikowska, Olgierd Buczek, Chór Czejanda, Mieczysław Fogg, Wiesława Frejmanówna, Janusz Gniatkowski, Edward Kluczka, Maria Koterbska, Marta Mirska, Jerzy Połomski, Sława Przybylska, Rena Rolska, Barbara Rylska, Natasza Zylska.
W swojej kolekcji mam płytę szczególną - wykonaną (prawdopodobnie) z szelaku. Jest to płyta z 1960 r., na 78 obrotów, sporo waży. Na stronie A jest walc "Que sera, sera" w wykonaniu Loli Novaković, gra Orkiestra Jazzowa Radia Belgradzkiego (Jugosławia) - na jednej stronie jest tylko jedno nagranie.
http://www.youtube.com/watch?v=oMcgpd60qLU
Mam jeszcze drugą taka samą płytę z walcem "Młodym być i więcej nic" w wykonaniu Jerzego Połomskiego, ale jest pobita.
Jak ktoś się zmęczył tańcem można posłuchać Ireny Kwiatkowskiej w dialogu z Andrzejem Łapickim pt. "Rotmistrzowa" lub w utworach takich jak: "Odrobina mężczyzny", "Prysły zmysły" czy "Czarna Mańka" (na fortepianie gra Jerzy Wasowski).
Oprócz płyt długogrających (na 33 obroty) mam jeszcze takie małe - na 45 obrotów. Wśród nich jest wspomniany wcześniej walc "Na falach Dunaju", ale są także tańce takie jak: beguine, foxtrot, rumba, samba, tango.
Są też dwie szczególne płyty: pierwsza - z lubianą przeze mnie piosenką "Czumbalalajka" Haliny Kunickiej i druga - zespół Niebiesko-Czarni śpiewa na swojską nutę utwór "Stary niedźwiedź" - kiedyś dzieciaki się przy tym bawiły.
A na koniec - dla wszystkich, którzy dotrwali do końca balu - tarantella, piosenka Mieczysława Wojnickiego pt. "Kaczuszka i mak", z pięknie wymawianym "el" (przy okazji - moja ulubiona Sąsiadka w dzieciństwie zastanawiała się, co to takiego te "wieszmaki").
http://www.youtube.com/watch?v=kBedAKX-FJo
P.S. Nadmieniam, że prezentowana kolekcja płyt należy do moich Rodziców i nie sądzę, że ktoś z odwiedzających mój blog zna powyższe utwory. Ale może Wasi dziadkowie bawili się przy nich, wszak 50 lat temu też były ostatki.
P.S.' Powyższy post dedykuję Małej Dziewczynce, która lat temu... kilkanaście tańczyła walca z psami i kotami.
P.S.' Powyższy post dedykuję Małej Dziewczynce, która lat temu... kilkanaście tańczyła walca z psami i kotami.
Bardzo fajnie, że masz płyty jeszcze z tamtych lat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam: http://ktogus.blogspot.com/
Czasami miło tak popatrzeć na rodzinne pamiątki z przeszłości:) Dzięki za zaproszenie:)
UsuńCiekawa kolekcja :)
OdpowiedzUsuńTeż mam kilkanaście takich starych płyt (właściwie to babcia ma:)) i mimo, że zawsze chciałam je odsłuchać, to jednak nie mam na czym, niestety :)
To przypadkiem ich nie wyrzucaj:) Jak będziesz w moim wieku:)) i przyjdzie Ci ochota posłuchać piosenek Twojej Babci, to ... no tak - tylko skąd wziąć igłę:)))
UsuńAle masz kolekcję super - sama śmietanka spiewająca nic tylko pozazdrościć ale pozytywnie - życzę ci udanego tygodnia buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia, a kolekcja - może być:)) Szczerze mówiąc - nie mam czasu słuchać piosenek:)
UsuńMasz w kolekcji perełki! Ja mam trochę płyt z lat dwudziestych i mam nawet taki nakręcany, działający gramofon, który działa. Płyty niemiłosiernie trzeszczą, ale to gra!
OdpowiedzUsuńO rany!!!Z lat dwudziestych:) Z tymi trzaskami - to właśnie o to chodzi - dodają uroku i wartości nagraniom:)
UsuńDziałający, który działa, nooo, coraz lepiej mi idzie:))
OdpowiedzUsuńMoże być jeszcze działający, który nie działa, niedziałający, który działa i niedziałający, który nie działa:)))
UsuńAle kolekcja!!! Fantastyczna! I chyba troszkę nas nie doceniasz (albo przeceniasz, zależy od punktu widzenia:)), ja tam przynajmniej połowę z tego pamiętam:)) A masz sprzęt do odsłuchania tych płyt?
OdpowiedzUsuńJa mam trochę czarnych płyt z lat 70-tych i 80-tych, Niemen i Akwarele, Perfect. Skaldowie, Wysocki, Okudżawa... I trochę tzw. pocztówek dźwiękowych, nawet z Beatlesami. Ale niestety nie mam na czym słuchać.
Oj, pamiętasz pamiętasz:))) Bo kiedyś się słyszało przypadkiem:) Sprzęt mam, tylko z igłą jest problem, kiedyś próbowałam ją wyprostować, więc jeszcze bardziej skrzywiłam:)), ale posłuchać się da:) I tak płyty trzeszczą niemiłosiernie - więc igła tu już nie ma większego znaczenia:)
UsuńTo może ta nasza płyta nie była z ebonitu, tylko z szelaku? Też czarna, też ciężka i jak upadła to się zbiła.........i też mi się wydaje, że tam było tylko jedno nagranie
OdpowiedzUsuń:))) Kilka nazwisk z Twojej kolekcji to ja znam, miałam starsze siostry, więc od dziecka osłuchana byłam dzięki nim, ale takich płyt to u mnie nie było, raczej późniejsze szlagiery....... Fajnie, że to wszystko trzymasz........jakby w sam raz, aby przypomnieć te czasy małej dziewczynce.......:)))
Tak mi się wydaje, że ebonit by nie zbił się, tylko ewentualnie popękał. Mogę się mylić, ale może mam rację:) Poza tym ta waga:) Niektóre nazwiska są bardzo znane:) Poza tym żyją jeszcze niektórzy wykonawcy:) I niech żyją długo i szczęśliwie:)
UsuńCo do małej dziewczynki - pewnie po to trzymałam te płyty:)
Ja też mam sporo płyt winylowych,ale o tym napiszę w email,dzisiaj mam nadzieję,znajdę sekuntkę na emaile:)
OdpowiedzUsuńSpokojnie poczekam na wiadomość:)
Usuń