Wczoraj było tak pięknie, wiosennie i ciepło - kilkanaście stopni w cieniu. A dziś? Wichura, że strach wyjść z domu, deszcz ze śniegiem. Brrr... Co z tą wiosną? Czy w końcu przyjdzie? A może by tak odpukać w niemalowane - oczywiście muszą to być deseczki z jaworowego drewna, które - jak wiadomo - jako jedyne mają swoją "magię".
Tym razem prezentuję zestaw zielny z motywami:
- lawendy - na spokój - bo i tak wiosna przyjdzie,
- niezapominajki - na pamięć - bo co roku przychodzi,
- mniszka lekarskiego - na radość - bo to jeden ze zwiastunów wiosny.
Pierwsze dwie deseczki to prezenty dla A. i B. - oczywiście z życzeniami dobroci, szczęścia, wiecznego zdrowia i dobrobytu.
P.S. Przypominam, że nie jestem przesądna i moim zamiarem nie jest szerzenie zabobonów (nadal ćwiczę spękania, a powyższe motywy, nie dość że przywołują wiosnę, to przypominają mi radośnie, że już za trzy miesiące będzie lato.
P.S.' Deseczka z mniszkiem pięknie się prezentuje u GosiAnki Wrocławianki.
P.S.' Deseczka z mniszkiem pięknie się prezentuje u GosiAnki Wrocławianki.
I u mnie pogoda się zepsuła - wczoraj wiosna, dziś listopad.
OdpowiedzUsuńAle będzie jeszcze ciepło:)
UsuńNo tak w marcu jak w garncu ;) a deseczki bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za deseczki:)
UsuńDeseczki piękne są niezwykle. Czy można je zamówić? Czy może są dla kogoś już?
OdpowiedzUsuńA u nas pokropiło parę minut i nic. Trochę wiało. Chciałabym deszczu dużo, bo ziemia wysuszona bardzo i nic nie można w ogrodzie robić.
Serdecznie pozdrawiam
Bardzo dziękuję:) Opisy deseczek uzupełniłam, dwie pierwsze stanowiły prezenty. Mlecz nadal czeka na wiosnę:) Reszta w @. I u nas ziemia potrzebuje deszczu:)
UsuńDeseczki piękne, a magię widzę w każdym drewnie, wystarczy dotknąć, powąchać, bo każde drewno ma swój zapach ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też lubię drewno w każdej postaci:)
UsuńBeautiful work, ...I really liked it.
OdpowiedzUsuńHave a lovely weekend.
Miło mi, że się podoba moja praca:)
UsuńPewnie, i już można o bocianach bezkarnie gadać i bez obawy, że się zapeszy!
OdpowiedzUsuńDzięki za banerek!
Niektórzy mówią, że bociany już są:)
UsuńYour decoupage wooden boards are very beautiful!!And i like the lavender and spring flowers,motives, that you used!!Nive work with the crackle effect!I like it!!Wish you a happy weekend and dobry wieczór!!
OdpowiedzUsuńDimi...
Jak mi miło, że piszesz do mnie "dobry wieczór":))) Dzięki i za pozostałe miłe słowa:)
UsuńTa z mleczem wyjątkowa jak dla mnie :) bo mlecz kojarzy mi się z dzieciństwem!
OdpowiedzUsuńU mnie też lało... a nawet grad!
W moich okolicach nadal są łąki pełne mleczów. I można z nich robić wianki na głowę:)
UsuńWszystkie deseczki śliczniutkie. Motyw mniszkowy bardzo fajny. Na spękania mogę Ci troszku poradzić, bo mam to za sobą. Metodą prób i błędów doszłam do takich wniosków, jak preparatu do spękań mniej i farby wierzchniej mnie, to spękania mniejsze, jak więcej i grubiej , większe. Jak temperatura schnięcia większa to też szybciej pęka i spękania większe. Ja czasem stosowałam suszarkę, ale potrafiły mi się bąble zrobić. Możesz też zamiast używać pędzla, tapować gąbeczką, wtedy spękania wyjdą mniejsze. Jest jeszcze taki preparat dwuskładnikowy, który powoduje pękania samego lakieru, jak na starym obrazie popękany werniks wygląda, też fajny efekt.
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre rady i za przypomnienie mi, że gdzieś leżą deseczki ze spękaniami wykonanymi dwuetapowo:))) Coś mi wtedy nie wyszło i... gdzieś się zapodziały:))))
UsuńU nas to dzisiaj była "sodomia i gomoria" :))) Słońce, deszcz, śnieg, grad, wichura, znowu słońce, znowu śnieg... i tak cały dzień, szkoda gadać.
OdpowiedzUsuńDeseczki jak zawsze bardzo fajne, ta z mniszkiem szczególnie :)
W marcu jak w garncu:)
UsuńSo beautiful they were, it is so cozy with these spring flowers.
OdpowiedzUsuńGood Sunday from Marit.
Pięknie dziękuję:)
UsuńBardzo polubiłam te twoje odpukiwaczki - pięknie je dekorujesz a skrzyneczka na zioła jest wspaniała buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńWitaj w gronie fanów deseczek:)
UsuńŚliczne prezenty przygotowałaś dla A. i B. Pewno będą zadowoleni. Z mniszkiem też jest urocza. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla tego, kto lubi niezapominajki i dla tego, kto lubi lawendę - nie ma problemu z przygotowaniem prezentów:) Ale, jak wynika z komentarzy, mlecze też dziewczyny lubią:)
UsuńWiosna już wkrótce wróci i będzie bardzo cieplutko!!!Obiecuję:)
OdpowiedzUsuńA ja dziś widziałam trzy bociany - lecące;)
UsuńDeseczka z mniszkiem piękna:))
OdpowiedzUsuńWooow! Jakie urocze! Kocham kwiaty, a zwłaszcza te fioletowe :D Ktoś tu trafił w mój gust :D
OdpowiedzUsuńŚwietne dzieła :D Pewnie czasochłonne :D
Pozdrawiam! :D
wielobarwny.blogspot.com
Te fioletowe to lawenda:) Cieszę się, że trafiłam w gust:) Co do czasu - to deseczki mają tylko jedną stronę pomalowaną, więc trochę się zaoszczędza:)
UsuńBrak mi słów, po prostu pięknie
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę:)
Usuń