Powoli zrozumiałem, Mały Książę, twoje smutne życie. Od dawna jedyną rozrywką był dla ciebie urok zachodów słońca. Ten nowy szczegół twego życia poznałem czwartego dnia rano, gdyś mi powiedział:
- Bardzo lubię zachody słońca. Chodźmy zobaczyć zachód słońca.
- Ale trzeba poczekać.
Mały Książę
- Poczekać na co?
- Poczekać, aż słońce zacznie zachodzić.
Początkowo zrobiłeś zdziwioną minę, a później roześmiałeś się i rzekłeś:
- Ciągle mi się wydaje, że jestem u siebie.
Rzeczywiście, wszyscy wiedzą, że kiedy w Stanach Zjednoczonych jest godzina dwunasta, we Francji słońce zachodzi. Gdyby można się było w ciągu minuty przenieść ze Stanów do Francji, oglądałoby się zachód słońca. Niestety, Francja jest daleko. Ale na twojej planecie mogłeś przesunąć krzesełko o parę kroków i oglądać zachód słońca tyle razy, ile chciałeś...
- Pewnego dnia oglądałem zachód słońca czterdzieści trzy razy - powiedział Mały Książę, a w chwilę później dodał:
- Wiesz, gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca.
- Więc wówczas gdy oglądałeś je czterdzieści trzy razy, byłeś aż tak bardzo smutny? - zapytałem.
Ale Mały Książę nie odpowiedział.
[Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę]
To piękne...
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
UsuńZachody słońca kocha się nie tylko gdy jest smutno, one są dobre na wszystko, równie urokliwe są wschody słońca :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Arteńko! :)
Dziękuję za miły komentarz:)
UsuńJa mogę bez końca oglądać cudowne zachody słońca :)
OdpowiedzUsuńJa też:)
Usuńpiekne zdjecia i piekny tekst , doszlam do wniosku, ze trzeba wrocic do "Malego Ksiecia". koniecznie trzeba bedzie znowu go poczytac!
OdpowiedzUsuńZdjęcia robione przedwczoraj, wracałam do domu i nie mogłam sobie odmówić podziwiania zachodu słońca. A co do Małego Księcia - właśnie (porządkując blog) znalazłam komentarz: "Aqueles que passam por nós, não vão sós, não nos deixam sós. Deixam um pouco de si, levam um pouco de nós." (Antoine de Saint-Exupéry)
UsuńMyślę, że ta książka jest dobra w każdym wieku.
To prawda...
UsuńPrawda, cokolwiek to znaczy:)
Usuń