Pod koniec czerwca, po przyjeździe z Londynu, czekała na mnie informacja: "Maki kwitną nadal, jedziemy?:)" Jak mogłam odmówić takiemu zaproszeniu? Oczywiście, że jedziemy. I tym sposobem powstały nowe fotografie maków. Przy okazji dziękuję bardzo serdecznie A. i T. za pomoc w wykonaniu sesji zdjęciowych.
Pole pierwsze, o którym pisałam wcześniej (klik), niewiele się zmieniło od początku czerwca.
Tym razem chmury dopisały, tworząc przepiękną oprawę.
Pole drugie zachwyciło intensywnością makowej czerwieni. W tle żółty kolor rzepaku i zieleń zbóż. Żaden dodatkowy element krajobrazu nie zakłócił idyllicznego widoku. Po prostu maki po horyzont.
Pole trzecie fotografowane było kolejnego dnia na tle zupełnie innych chmur. Inne oświetlenie - zupełnie inny wygląd kwiatów. Może trochę smutno?
Oprócz maków odrobina rumianków i ostróżek, stwarzających różnobarwne plamy.
Wśród intensywnej czerwieni kwiatów można było dostrzec malutkie zielone makówki, świadczące, że sezon maków dobiega końca.
Trochę szkoda...
Bajecznie z tymi chmurami! :)
OdpowiedzUsuńMieliśmy szczęście do tych chmur:)
UsuńPiękne, masz szczęście. Bo chyba tylko kamień nie byłby szczęśliwy mając przed oczami takie cuda.
OdpowiedzUsuńMam ogromne szczęście, że mieszkam wśród takich pól:) Mało tego, gdy przypatrzę się przydrożnym kamieniom, wyglądają również na szczęśliwe:)
UsuńRozmarzylam sie...:)
OdpowiedzUsuńCo prawda, nie są to maki przy Stonehenge, ale... i tak ładne:)
UsuńPiekne :) o kazdej porze.
OdpowiedzUsuńMasz rację:)
UsuńNawet bardzo szkoda. Czas chyba ocipiał, dopiero przecież bociany przyleciały!
OdpowiedzUsuńNa gumnie wysiały się maki, z czego bardzo się cieszę. W przyszłym roku będzie ich mnóstwo - przynajmniej taką mam nadzieję:)
No właśnie:) Dopiero bociany przyleciały, a teraz już uczą małe bocianiątka fruwać:)
UsuńZa rok będziesz miała piękny widok na gumnie:)
Czas makow sie skonczyl...sprawdzilam osobiscie i szkoda wielka!!! ale i tak Lubelszczyzna piekna jest!!!!
OdpowiedzUsuń"jakie piekne chmury!" ...najczesciej ostatnio slyszana eksklamacja,
Dzisiaj bede sobie folgowac, nalezy mi sie po takiej dawce kresowych wrazen!
No, szkoda, ogromna szkoda:)
UsuńCieszę się, że Lubelszczyzna podobała Ci się mimo braku pól makowych:) No i te chmury, które naprawdę były piękne:)
Odpoczywaj:) Zasłużyłaś:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :-)
UsuńDziękuję za pozdrowienia, przekażę:)
UsuńUwielbiam czerwone makowe pola, więc dziękuję za te zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
UsuńZnowu muszę napisać:Zdjęcia przepiękne,siędzę i oglądam,oglądam,oglądam.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję, dziękuję, dziękuję:))))
UsuńNo ja już dzisiaj robiłam zdjęcia dojrzałych, brązowych makówek :)
OdpowiedzUsuńTak sobie myśle że to chyba dobrze że maki nie kwitną cały czas, bo przecież mogłyby się nam opatrzyć. Strach pomyśleć że przez ten przesyt mogły by się nam przestać podobać :))
Wszystkie zdjęcia makowo piękne :)
Cieszę się, że zdjęcia maków Ci się podobają:) Mnie raczej nigdy by się maki nie znudziły:)
Usuńi te pola maków, rumianków czy lawendy to wszystko lubelszczyzna?? pięknie tam macie :)
OdpowiedzUsuńTak, to Lubelszczyzna:))) Mało tego - to wszystko mam w niewielkiej odległości ode mnie:)
UsuńArte, za sprawą Annyvilmy i rucianki od 2 godzin siedzę i czytam o poszukiwaniach p.Henryka! Jestem w szoku i wielkim podziwie dla Ciebie i tej cudnej przygody jaką sobie i nam zafundowałaś. Jesteś wyjątkową osobą! Czytało się to jak "Przygody Pana Samochodzika" :) A w tle taka romantyczna miłość i chyba trochę tragiczna, w każdym razie dla Henryka zmartwionego rzadko otrzymywanymi listami. Chyba dzisiaj nie zasnę od tych emocji, bo czytałam też wszystkie komentarze dziewczyn i ten list, jaki otrzymałaś od nieznajomej. Jestem pod wielkim wrażeniem !
OdpowiedzUsuńBuziaki :***
Cieszę się bardzo, że ktoś wrócił do tej historii:) Pięknie dziękuję za miłe słowa:) Postaram się, aby był dalszy ciąg opowieści:)
UsuńBiałe obłoki na błękitnym niebie, maki - czegóż chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńCzasami to wystarczy:)
UsuńFajnie tak sobie pojeździć i fotografować, to bardzo miłe!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie:)
Usuń