Wianki pachnące lasem

Nawiązując do ubiegłorocznych opowieści świątecznych, prezentuję wianki własnoręcznie przeze mnie wykonane.

Wianek dla p. T.: wiklinowa obręcz, trochę zielonych gałązek, sosnowe szyszki i to wszystko. Można go powiesić albo postawić zarówno "do góry", jak i "do dołu".



Można go spryskać sztucznym śniegiem i wtedy wygląda zupełnie inaczej. T. tak się ten wianek spodobał, że zrobiłam dla niego drugi, bardzo podobny.



Wianek dla p. Z.: baza ze słomy owinięta korą kokosową i złotym drucikiem, do tego kilka zielonych gałązek, sosnowe szyszki pomalowane na złoto i złote, malutkie bombki.


Wianek dla T. (pachnący nie lasem tylko egzotyką): podobnie jak wyżej baza ze słomy owinięta korą kokosową i złotym drucikiem, a na to naklejone "różyczki" ze skórki z pomarańczy, anyż, cynamon, goździki ( w tym roku jakoś nie szło mi jedzenie cytrusów i dlatego ozdóbek nie wystarczyło na całość).


W tym roku obiecuję się poprawić. Zarówno w pozyskiwaniu materiałów przyrodniczych, potrzebnych do wyrobu świątecznych kompozycji, jak i w terminowym pisaniu postów:)

50 komentarzy:

  1. Stanowczo domagam się pełnej egzotyki, a nie tylko pół - ale muszę napisać że i tak pachnie niesamowicie, każdy kto przychodzi jest pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie znudziła Ci się już ta egzotyka?:)

      Usuń
    2. To poproszę o pomoc na jesieni - trzeba jeść pomarańcze, a skórki zwijać w różyczki:)

      Usuń
    3. Melduję zdecydowanie i stanowczo - TAAAAK! :)

      Usuń
    4. A nie mogę już zacząć odkładać tych skórek?

      Usuń
    5. Oczywiście, że możesz, trzeba je tylko wysuszyć porządnie i włożyć do szklanego słoika, a następnie szczelnie zakręcić:)

      Usuń
    6. Ok, to tak zrobię. Bo czasem robię sobie sok z pomarańczy, więc wykorzystam skórkę :)

      Usuń
    7. Ranyyy, taki sok z pomarańczy - ileż to skórek marnuje się niepotrzebnie:)))) Proszę, susz:))))

      Usuń
    8. Dobrze, wykorzystam. Teraz jest sezon na pomarańcze :)

      Usuń
    9. Jak to mówi A. - cenne skórki susz i zbieraj, a odpadki sobie zjadaj:)

      Usuń
  2. I muszę jeszcze dopisać, że nawet ksiądz był bardzo uradowany takim pięknym elementem, gdy przyszedł po kolędzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę:) Kiedyś u. B. ksiądz podczas całej modlitwy jednym okiem zerkał na choinkę, na której wisiały szydełkowe gwiazdki zrobione przeze mnie. Miło:)

      Usuń
    2. A tu ksiądz oglądał, a potem skomentował&skomplementował :)

      Usuń
    3. Nie dziwię się księdzu:)

      Usuń
  3. Mnie najbardziej pachnie lasem pierwszy wianek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ale dla osoby zamawiającej wydawał się zbyt surowy:)

      Usuń
  4. Ładne. Zwłaszcza ten pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie piękne! Wyobrażam sobie, jak pachnie ten egzotyczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję:) Najbardziej w nim pachną goździki i anyż, i odrobina cynamonu. Ale i skórka pomarańczy też zachowuje zapach:)

      Usuń
  6. Moj ten egzotyczny, bardzo mnie zaintrygowala kora kokosowa...jaka ona jest i gdzie sie ja kupuje...widzialam zywe drzewo i zastanawiam sie jak sie ja skupie z tej kory.
    A ten wianek egzotyczny to rzeczywiscie musi rozsiewac mile zapachy. Lesne wianki tez niczego sobie, ja lubie takie surowe ozdoby.
    Widze, ze nadrabiasz zaleglosci blogowe..fajnie, bo bedzie wpisow duzo i czesto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi,że wianki się podobają:) Co do kory, to kupuję ją w sklepie florystycznym, opowiem o niej już niedługo:) Nadrabiam, nadrabiam - jak na razie jestem przy zaległościach wiosennych:)

      Usuń
  7. Piękne wianki naturalne i pachnące-fajnie mieć takie w zimowe dni:)))
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Poczulam zapach lasu...extra sa te lesne wianuszki!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładne wianki zrobiłaś Arte :)
    Ja w tym roku suszyłam skórki mandarynek. Kupiłam ze dwa razy mandarynki z taką odstająca skórką i ona, ta skórka, tak fajnie odchodziła od owocu jak ją cięłam spiralnie ostrzem noża. Pierwsze spiralki ułożyłam w różyczki, ale następne okręciłam wokół dużych sosnowych szyszek, skórki na tych szyszkach szybko schły, a potem stanowiły dekoracyjną całość z szyszkami. Nawet dosyć ciekawie wygląda, taka szyszka owinięta spiralnie mandarynkową skórką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobają:) Ciekawy pomysł z tymi okręconymi szyszkami:)

      Usuń
  10. Piękne! :) Ten pierwszy najbardziej mi się podoba, jest taki naturalny i niemal czuję zapach lasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Szyszunie dodają mu uroku:) Najbardziej jestem zadowolona z samej wiklinowej obręczy (taka równiutka mi wyszła:)

      Usuń
  11. Piękne wianuszki! Dla mnie ten pierwszy najładniejszy, lubię takie naturalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Szkoda, że nie mam takich szyszek jak u Ciebie na szafie:)

      Usuń
  12. Qué maravilla de trabajo!
    Felicidades.
    Un abrazo inmenso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że Ci się podobają moje wianki:) Pięknie dziękuję za pozdrowienia:)

      Usuń
  13. I znów świętami zapachniało... Piękne wianki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale różyczki z pomarańczy - rewelka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz pomarańcze, to nie ma nic przyjemniejszego niż skręcanie takich różyczek:)

      Usuń
  15. Mnie najbardziej podoba się pierwszy, najbardziej naturalny:))) Ciekawe prace:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Hello dear friend!
    I hope you are fine!
    Love your beautiful wreath!
    Great work!Have a happy new month!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się pojawiłaś. Pięknie dziękuję za sympatyczne słowa i życzenia:)

      Usuń
  17. A kiedy następny wpis? Cierpliwie czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Arteńko
    Cudne... Ja ma wciąż w pamięci Twoje nauki dotyczace rożyczek z pomarańczy ;-)))
    i ja sobie obiecałam w tym roku częściej pisać i bywać i... więcej podróżowac ;-)))
    Wiec w tym roku spotkamy się na pewno ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to miło, że wianki się podobają. I bardzo słuszne postanowienie uczyniłaś - niech się spełni:)

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.