Od samego rana mgła, nawet Śnieżki nie widać.
Dobrze, że wczoraj wieczorem udało mi się wejść na sam szczyt. Dziś nie ma po co tam się wdrapywać.
Mogę za to podziwiać piękną roślinność.
Czasami jakiś wróbelek mi towarzyszy.
Schodzę w kierunku Sowiej Przełęczy.
I pamiętam, że mam uważać na śliskie kamienie.
Niektóre z nich mają barwę starego złota.
Dopiero w Karpaczu mgła się podniosła i widzę Śnieżkę z daleka.
P.S.
Pierwszą widokówkę o tematyce górskiej z obszaru obecnej Polski wydał dnia 23 lipca 1873 r. właściciel schroniska na Śnieżce i zarazem pierwszy urzędnik ajencji pocztowej tamtejszego schroniska (agencja działała od 20 maja 1872 r.), Fryderyk Sommer. Jej cechą szczególną była umieszczona wbrew przepisom ilustracja litograficzna, przedstawiająca szczyt Śnieżki, wraz z zabudowaniami. Prawdopodobnie była to pierwsza widokówka krajoznawcza. [źródło]
Ten ptak coś nie bardzo pasuje mi na wróbla :)
OdpowiedzUsuńAleż jest to wróbel:) Bez dwóch zdań:)))
UsuńTo jest wrobel karkonoski ;)
UsuńDokładnie:)) Wiedziałam, że jest taka odmiana:)
UsuńA ta kartka to moja? Czy wysyłałaś komuś jeszcze identyczną? :)
UsuńTak. Nie:)
UsuńUwielbiam Sniezke :))
OdpowiedzUsuńPiekna mialas wycieczke, Artenko :)
Tym razem mi się udało wejść na sam szczyt:)
UsuńJak tam spokojnie ;)
OdpowiedzUsuńI borowke brusznice udalo Ci sie Artenko sfotografowac kwitnaca :) Obecnie sa juz czerwone owoce :)
Ciesze sie, ze zdobylas Sniezke :)
Pozdrowienia serdeczne z polskiego Orszulkowa - jest cieplutko, pale w kominku :))
Borówka była na podejściu przy ścieżce. Pierwszego dnia było jeszcze bardziej spokojnie. Jak ja lubię, gdy się pali w kominku. Ale Ci "zazdraszczam":)
UsuńPięknie. Byłam na Śnieżce dawno temu, a trzy lata wstecz codziennie podziwiałam ją z okien jadalni pensjonatu w Karpaczu. Niestety dotarłam tylko do Samotni, bo czas nas gonił.
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia we mgle bardzo ładne.
Mgła ma w sobie coś tajemniczego, ale ja osobiście wole zdjęcia wykonane w pełnym świetle przy dobrej widoczności:)
UsuńJadę tam w przyszły weekend A byłam tam już z 15 razy Buziaki
OdpowiedzUsuńUdanego tam pobytu życzę:)
UsuńUdalo sie,nie moglo byc inaczej - brawo Artenko! Zdobylas Sniezke, jak tam pieknie i urokliwie i ludziow malo - super!
OdpowiedzUsuńJak fajnie, ze ludzie jeszcze wysylaja pocztowki, w dobie poczty komputerowej zrobilam sie strasznie leniwa. Jedyne pocztowki jakie otrzymuje, to tylko od mojej Mamy.
Kamory cudne, juz widze jak Hana piszczy z zachwytu hihihi.
Serdecznosci:)
Dziękuję za serdeczności:) Lubię wysyłać widokówki, a jeszcze bardziej lubię je otrzymywać:)
UsuńNooo, rację ma Ataner - te kamulce są cudowne, ech...
UsuńGratuluję Ci Śnieżki drugi raz - a co! Gratulacji nigdy za wiele!
Pięknie dziękuję:) Wyobrażasz sobie taką ścieżkę ze złotych kamieni wyłożoną w Twoim ogrodzie?:)
UsuńArtenko! kiedy, kiedy bylas na Sniezce? fajnie mialas no i uwazalas na siebie jak widac i jak czytamy...lubie takie mgly, baaardzo!
OdpowiedzUsuńNa Śnieżce byłam w czerwcu:) Fajnie miałam bo ją w końcu zobaczyłam, a i tak w ostatnim momencie nadeszła mgła:)
UsuńGratulacje ARTi :) byłam kiedyś w tamtej okolicy dawno temu, dziś góry już nie dla mnie niestety.
OdpowiedzUsuńA te kamorki jakie fajne bardzo je podziwiam.
:)
Dziękuję:) Kamienie tak misternie ułożone, że aż godne podziwu:)
UsuńKocham Karkonosze, Karpacz, Szklarską. Oj, złaziło się trasę na Śnieżkę, złaziło :) Na Śnieżce też kiedyś była pyszna szarlotka ! ... no tak, cóż się dziwić, że Ty znów w trasie. Nie na darmoś Włóczykij :)
OdpowiedzUsuńNiestety w lipcu-sierpniu nigdzie nie byłam - to mi się zdarzyło pierwszy raz w życiu. Ale tak wyszło...
UsuńPiękna widokówka z pięknej wyprawy.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba:)
UsuńJakie piękne, złote kamulce i wróbel karkonoski!!! I mgła cudowna, tajemnicza... Pozdrawiam Cię serdecznie, Włóczykiju:)))
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za pozdrowienia:) A wróbel karkonoski taki specjalny - jak dla mnie:)
UsuńBez względu na pogodę Śnieżka zawsze prezentuje się pięknie:) Dzięki za kolejną relację:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba:)
UsuńPięknie, jak wspaniale jest wdychać to górskie powietrze i chłonąć krajobrazy:-)
OdpowiedzUsuńŚnieżka u mnie nadal w sferze miejsc do odwiedzenia, czatuję na nią na przyszły rok, na rocznicę ślubu może się uda zostawić dzieciątka pod opieką babć i czmychnąć w góry na weekend:-)
Już teraz życzę realizacji planów, rocznica ślubu na Śnieżce - ale to ładnie brzmi:)
Usuń