Tam, gdzie szczęścia zawsze jakby o jeden łut więcej

Przez kilka miesięcy czekał na mnie prezent urodzinowy, taki jaki lubię najbardziej - bilet do Kazimierza Dolnego - i to w obie strony. Potrzebowałam tego wyjazdu bardzo, bardzo. Żeby pooddychać świeżym powietrzem, popatrzeć na piękne miejsca, posłuchać opowieści na ciekawe tematy, doświadczyć czegoś innego niż to, co na co dzień.

 

I było tak jak zwykle - przesympatyczne towarzystwo, piękna pogoda, szeroka droga, wspaniała czekolada w Faktorii, zakupy w Herbaciarni U Dziwisza, spacer po Bulwarze Nadwiślańskim (dlaczego taki krótki?). A do tego przepyszne jedzenie w Restauracji u Fryzjera (polecam holiszki i kreplach). Jakby tego było mało, w powrotnej drodze, w kawiarni Ewelina w Nałęczowie, szarlotka, porównywalna do tej w Murowańcu, a może nawet lepsza? No, nie wiem.


Ale jedno wiem na pewno, na 100% (a raczej na 200%) - bardzo jestem wdzięczna za ten wyjazd i pięknie za niego dziękuję.


Tytuł jest swobodną przeróbką słów piosenki Leszka Długosza pt. "Na Rynku usiąść w Kazimierzu". Poniżej zamieszczam jej fragment.


Na Rynku usiąść w Kazimierzu
Ze szczęściem jak się wiosna mierzy
Popatrzeć znów
Jak się przechadza miesiąc maj...
I w takie jasne przedpołudnie
Gdzieś na tym Rynku, przy tej studni
Zasłuchać się

Mieć za plecami cały świat...
Żydowskie znów usłyszeć skrzypce
Jak gdzieś tam błądzą wśród uliczek
A serce pędzi - gdzież ono pędzi?
Za tym szczęściem?

Wierzcie nie wierzcie - jak tam chcecie
Wszędzie jest tak, jak jest na świecie
Lecz w Kazimierzu...
Szczęścia zawsze jakby więcej?
Więcej ciut?
Lecz w Kazimierzu...
Szczęścia zawsze jakby więcej
- Jeden łut?


A gdyby ktoś miał ochotę na jesienny spacer po Kazimierzu, to zapraszam [źródło] :)

34 komentarze:

  1. Arte, bardzo, bardzo się cieszę, że miałaś okazję odbyć tą wycieczkę. Należało ci się jak mało komu. Piękne to miejsce jest.
    Żałuję, że tak daleko od siebie jesteśmy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to miło, że się cieszysz z tego powodu:) A jeśli chodzi o odległość - gdy tylko będę mogła, na pewno przyjadę:)

      Usuń
    2. Dzięki za informację na temat busa:)

      Usuń
  2. Ciekawe czy z tym szczęściem to prawda... w każdym razie nie zaszkodzi sprawdzić na własnej skórze :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że mogłaś pojechać w miejsce, które lubisz/kochasz? :) odskocznia potrzebna jest każdemu człowiekowi, tylko trzeba ją sobie "załatwić" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że ktoś cieszy się moją radością:) Pięknie dziękuję:)

      Usuń
  4. Piękna wycieczka, dobrze trafić w miejsce gdzie szczęścia więcej.
    W Kazimierzu byłam bardzo dawno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Kazimierza jeżdżę od lat chyba trzydziestu (?) i nadal mnie zachwyca:) I szczerze polecam, nie tylko ze względu na łut szczęścia:)

      Usuń
  5. Jeśli chodzi o to szczęście, to mnie się wydaje że nie ważne jest miejsce, bo to szczęście musimy odszukać w sobie, bez względu na okoliczności. Nie raz się udaje :)
    Pięknie wyszła ci ta rzeka :) Udało się z tym dyskiem ?
    Życzę ci abyś odnalazła szczęście w Ch.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motocykle takie błyszczące, w których odbija się świat. Lubie wiatr we włosach podczas jazdy motocyklem :))

      Usuń
    2. Dziękuję za życzenia. Jeśli chodzi o komputer, nadal czeka na naprawę.

      Usuń
    3. Sądzę, że od wiatru we włosach lepszy jest porządny kask na głowie. Ale oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania.

      Usuń
    4. Taaak wiem że kask jest bezpieczniejszy niż wiatr we włosach ;) Wiatr we włosach to nierozsądne i niebezpieczne, ale za to jakie przyjemne :)))

      Usuń
    5. A wycieczki Ci zazdraszczam, też by mi się przydał podobny wypad :)

      Usuń
  6. Bilet, czy samochód z szoferem? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ales zadowolona! ja tez bym byla, Kazimierz i atrakcje czekoladowoherbaciane, mile towarzystwo, piekna pogoda, czego chciec wiecej! a jeszcze te srebrne rumaki, do ktorych masz slabosc...sliczne begonie w kolorkach tak delikatnych,ze az wzdycham!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaardzo zadowolona:) Gdy tylko zobaczyłam te motocykle, to wiesz, co się działo:)))
      Begonie przed wejściem do Eweliny w Nałęczowie:) Zachwycające:)

      Usuń
    2. Aaaa, bywałam w Ewelinie na ciachach jak byłam w Nałęczowie!!!! To śliczne miejsce też.

      Usuń
    3. Ciastka są bardzo dobre, ale pensjonat wymaga z zewnątrz gruntownego remontu.

      Usuń
  8. Prezent jak się patrzy. Oby więcej takich było.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kazimierz to miejsce magiczne, tylko dlaczego tam jest tyle ludzi? Na szczęście poza ryneczkiem już jest luźniej i można pobyć sobie nawet sam na sam z widokami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie zawsze jest tak dużo ludzi, zdarza się, że nawet na rynku jest pusto. Lubię wtedy Kazimierz jeszcze bardziej:)

      Usuń
  10. O proszę, jaki szybki wpis :-) Miłego wszystkiego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanie na bieżąco ma wiele zalet. Niestety, nie zawsze mam czas:)

      Usuń
  11. Ostatnie godziny lata, życzę ci aby jesień okazała się złota polską jesienią, a babie lato przyniosło dużo radosnych chwil i łut szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym i tej szarlotki nie potzrebowala, byleby odetchnac tamtejszym powietrzem;)
    Serdecznosci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katarzyno, czasami trzeba trochę zwolnić, pomyśleć o sobie, pojechać w takie miejsce i pooddychać tamtejszym powietrzem:)

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.