Wszyscy będą mi ziemi zazdraszczać

Obiecałam Grażynie, która sporo czasu przebywała za granicą (i z tego powodu umknęło jej uwadze trochę nowinek językowych), że kiedyś wytłumaczę, co oznacza słowo "zazdraszczać". Okazało się, że nie jest to "zdrobniała", o pozytywnym zabarwieniu, forma słowa "zazdrościć". Jest to po prostu w gwarze rusińskiej zazdrość w czystej postaci.

... zazdrościć ‛czuć zazdrość’(O), zazdrostować ‛zazdrościć’(N), zazdraszczać ‛zazdrościć’(O)[Słowotwórstwo gwar polskich na Ukrainie]


Na koniec klasyka - fragmenty dialogów z filmu pt. "Nie ma mocnych" według scenariusza Andrzeja Mularczyka:

Kazimierz Pawlak: Będą ludzie mojej ziemi zazdraszczać – pochylił się i rozczapierzonymi paluchami zgarnął z grządki garść ziemi, przesiał ją przez palce, jak kiedyś brat jego, Jaśko, przesiewał tę ziemię, którą mu przyniósł w woreczku, uprzednio ją w ogrodzie nabierając.

Władysław Kargul: Owa! Ślub bez organów to i wesele bez kiełbasy – Kargul znalazł dyplomatyczne wyjście. – A na prawdziwy ślub taka będzie zakąska, że nawet te kołchoźniki radzieckie, co tu byli u Pilcha, to by nam zazdraszczali!

Mebelki w róże

W pewnym niebieskim domku (i nie jest to domek dla lalek) królują ptaki i róże. Poniżej fotografie odnowionych przeze mnie mebli: drewnianej ławy i małego metalowego krzesełka z siedziskiem ze sklejki. Użyłam ulubionego motywu bordowych róż.




Trzy lata temu...

..., dokładnie o tej porze, pod moim postem Butelka dla miłośnika koni został napisany pierwszy na tym blogu komentarz. Autorką była Mnemo. Poniżej fragmenty z naszej "komentarzowej" rozmowy.

Mnemosyne15 lipca 2013 19:29
Dziękuję za odwiedziny u mnie. Bardzo ładne Twoje prace, a z żeglowaniem po Mazurach to się nie dziwię, że lubisz. Ja nie żegluję, jedynie kajak, ale na Mazury to w każdej wolnej chwili lecę.

cudARTeńka15 lipca 2013 20:01
Dzięki za dobre słowa na temat moich prac:)))) No i cieszę się, że lubisz Mazury (też pływałam kiedyś kajakiem - Czarna Hańcza, Drawa, Wda, Krutynia), ale to dawne czasy:))))
Co do mojego żeglowania - to nie tylko jeziora, ale i morza, i oceany:))))

Mnemosyne16 lipca 2013 23:50
No tak ja po odcinku Krutyni, Babięcka Struga, jeziora Zyzdrój, Białe, Gant, to moje okolice. Po morzach niestety nie miałam okazji i pewno już nie będę miała:)

Mnemosyne16 lipca 2013 23:52
Pozdrawiam z Mazur właśnie.

cudARTeńka18 lipca 2013 15:27
Za pozdrowienia z Mazur bardzo dziękuję:). Szkoda, że mnie tam nie ma, ale był taki czas, że przez ponad 20 lat co roku pokonywałam trasę szlakiem Wielkich Jezior Mazurskich od Rucianego-Nidy do Węgorzewa:)

I właśnie dziś, 15 lipca o godzinie 19.29, jestem na Mazurach na jachcie:) Siedzę na burcie i piję herbatę:) I bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich Szanownych Czytelników. Ahoj!


P.S. Mnemo, a gdzie Ty jesteś?

Pomysł na prezent - serwetniki

Na przedmiotach, zdobionych przeze mnie, królują kwiaty:
- maki,

- magnolie,

- różyczki,


- lawenda.



Czasami używam również motywów zwierzęcych, na przykład w serwetniku powyżej lub w komplecie kuchennym z kurami. Co z tego wynika, można zobaczyć na poniższych fotografiach. Czajnik, kot Hany z bloga Dzika Kura w Pastelowym Kurniku, wybitnie sobie upodobał serwetnik, ozdobiony przeze mnie, jako miejsce do siedzenia. Być może wyczuwa dobrą energię, płynącą z drewienka. Hano, pięknie Ci dziękuję za użyczenie zdjęć. Miło gościć na swoim blogu takiego KOTA.


Podobne przedmioty można zobaczyć na stronie Serwetniki drewniane.