Czterechsetny post

W związku z powyższym w dzisiejszym poście trochę wspomnień, podsumowań, statystyk i podziękowań.

Prowadzę bloga od 16 stycznia 2013 r. Z mojego "zaproszenia na kawę" do tej pory skorzystało 128 osób. Są wśród nich koleżanki i koledzy z Argentyny, Chorwacji, Czech, Francji, Grecji,  Japonii, Rosji, Szwecji, USA, Wenezueli i Wielkiej Brytanii. 


Blog z założenia miał być "rękodzielniczy". W pierwszym roku prezentowałam przede wszystkim swoje prace wykonane techniką decoupage'u i karteczki okolicznościowe wyszywane metodą haftu matematycznego. Drugi rok zdominowały opisy moich wędrówek, cykl opowiadań dotyczących poszukiwań osób z przeszłości oraz relacje z mojego, swoiście pojmowanego, wolontariatu na rzecz..., rok trzeci to przede wszystkim opowieści o herbacie przy herbacie:) Ostatnio, dzięki współpracy z Tomkiem w b aRT at home, wróciłam do decoupage'u.


Zostałam wyróżniona przez Katarzynę Nominacją Pozytywnych Myśli. Obok mojego komputera jest coraz więcej pamiątek od blogowych koleżanek i kolegów, ze szczególnym uwzględnieniem przepięknych kartek pocztowych, za które serdecznie dziękuję. Moja zakładka "Odpukać w niemalowane" została doceniona, podano ją jako źródło na stronie Drzewa i drewno w wierzeniach ludowych.

Osobiście poznałam już: Brujitę, Elaję, Gosiankę, Gosię z L., Grażynę, Hebiusa, Jutę, Kalipso, Kasię, Kretowatą, Lucy, Maję, Marię, Mikę, Mnemo, Olgę i Cezarego oraz Orszulkę. Oprócz tego wielu członków rodzin, bliskich i znajomych, które spotkałam dzięki blogowaniu:) Oczywiście nie zapominam o stworzeniach: pięciu psach i dziesięciu kotach:). W czasie mojego blogowania odwiedziłam Brujitę, Gosiankę, Grażynę, Hebiusa, Jutę, Kalipso, Marię, Mikę, byłam też u Orszulki (za morzem:). Udało mi się zorganizować z Marią wspólny wyjazd do Zakopanego, z Grażyną i P. wyjazd do Kazimierza Dolnego, a ostatnio na Mazury. Niezapomnianą podróż na Maltę odbyłam z Grażyną. Z mojego "zaproszenia na Kresy" jak do tej pory skorzystały: Grażyna ze swoim mężem, Kalipso z rodziną i Orszulka.

Wszystkim, którzy mieli ochotę spotkać się ze mną w rzeczywistości, porozmawiać przy herbacie, a przede wszystkim gościć mnie u siebie, składam serdeczne podziękowania. W wielu przypadkach czułam się wręcz hołubiona. "Własne" łóżko mam u Grażyny i Miki, które otaczają mnie stałą opieką.

Miło mi, że odwiedzono mój blog ponad 208 200 razy, zostawiając około 5800 komentarzy, za które bardzo dziękuję. Staram się odpowiadać na każdy komentarz. Przy okazji piękne podziękowania składam tym wszystkim, którzy zaglądają tu często lub od czasu do czasu, zostawiając dobre myśli.


Trzy lata temu, w poście Jest tysiąc!!!, cieszyłam się z tysięcznego wyświetlenia mojej strony.  Był to pięćdziesiąty szósty post - kto by pomyślał wtedy, że dotrwam do postu czterechsetnego.

Przy okazji serdecznie dziękuję Grażynie, Mice i Tomkowi za motywację do dalszego prowadzenia bloga.

Taca dla Grażyny

Nie jest łatwo zrobić prezent osobie, która nie lubi otrzymywać prezentów. Ale się uparłam. Po długim przekonywaniu, prośbach, groźbach i negocjacjach, Grażyna się zgodziła. Teraz tylko pytanie: "Co zrobić, aby się podobało i było przede wszystkim przydatne?". Wybór padł na tacę. Kolejne "schody" to decyzja dotycząca wzoru, który miał być użyty do ozdobienia. Z setek serwetek, jakie posiadam, Grażyna wybrała jedną - pasującą do filiżanki z różowymi różami.



Poniższe fotografie, autorstwa Grażyny, przedstawiają zrobioną przeze mnie tacę w otoczeniu pięknych przedmiotów w domu obdarowanej prezentem.



Moim zdaniem taca prezentuje się całkiem dobrze jako miejsce ekspozycji filiżanki. Ciekawe, jak smakuje kawa, robiona przez P., podana na niej?

Pomysł na prezent - skrzynki na pamiątki

Małe prezenty podtrzymują przyjaźnie. Wielkie je podmurowują. [Krecia Pataczkówna]

Poniżej prezentuję skrzynki, które wykonane zostały z przeznaczeniem "na pamiątki":
- z makami dla B.,


- z muszelkami - dla A.,


- w bluszczyk - dla K. (w celu trzymania w niej skarbów z harcerstwa).


Pierwsze dwie skrzynki wykonałam jakiś czas temu, ostatnia powstała niedawno w ramach współpracy w ♭ aRT at home.