Bajkowa zima w Dolinie Strążyskiej

Kraj milczenia i marzenia, a tak piękny.

Tak pisał o Dolinie Strążyskiej Józef Ignacy Kraszewski. Obecnie nie zawsze tak jest (miejsce to odwiedzam w różnych porach roku przez około trzydzieści lat), ale tym razem dolina zachwyca mnie swoim śnieżnym pięknem i wszechobecną ciszą.


Najstarsze pisemne wzmianki o  Dolinie Strążysk (taka forma jest historycznie poprawna) pochodzą z początku XVII wieku, a od 1669 r. funkcjonuje jej nazwa, która wywodzi się od słowa strąga, w gwarze podhalańskiej oznaczającego rodzaj zagrody przeznaczonej do dojenia owiec. [źródło].


Na Polanie Strążyskiej, na której kiedyś wypasano owce, czego pamiątką są stojące na niej szałasy pasterskie, znajduje się bufet turystyczny, gdzie można napić się herbaty i zjeść szarlotkę. Ciekawostką jest, położony w dolnej części polany, charakterystyczny wapienny głaz, przez XIX-wiecznych turystów nazwany Sfinksem.



 Dnem doliny płynie wartki Strążyski Potok, tym razem urokliwie otulony śnieżnym szalem.


        

W dolinie nie ma żywego ducha. Nawet Dziady nad zachodnim zboczem doliny przykrył biały puch. Kominy Strążyskie czyli pięć ostrych dolomitowych turni (dawniej zwanych Chłopkami, Dziadami lub Płaczkami) wykorzystywane były na początku XX wieku do wspinaczki. Niestety, nie dla wszystkich wyprawy kończyły się szczęśliwie (przykładem jest Helena Dłuska, siostrzenica Marii Skłodowskiej-Curie, która przypłaciła to kalectwem). 


Ja, na szczęście, nie mam zapędów wspinaczkowych. Droga przez dolinę, wykonana przez dwór zakopiański i Towarzystwo Tatrzańskie w latach 1893-1896, przykryta jest śniegiem sięgającym mi do kolan. Sama wędrówka po płaskiej dolinie nastręcza pewne problemy. 



Mijam bez sfotografowania Skałę Edwarda Jelinka, w którą w 1897 roku, z inicjatywy Henryka Sienkiewicza, wmurowano tablicę pamiątkową.
Edward Jedlinek (1855 – 1897) był czeskim publicystą, propagującym przyjaźń między narodami polskim i czeskim. Wydał wiele prac na temat naszego kraju, zarówno indywidualnych jak i artykułów do prasy polskiej i czeskiej. [źródło]


Droga wcale mi się nie dłuży, wszelkie śniegowe formy, opatulające skały, świerki, głazy w potoku wywołują radość, zachwyt, ciepłe myśli.



Polana Młyniska, na której znajduje się przykryta śniegiem leśniczówka TPN, kończy mój spacer po bajkowej Dolinie Strążyskiej.



A w Zakopanem zasypane ulice i czapy śniegu na samochodach.



Czasem drzwi trudno otworzyć.


Ale za to przez okna Mikowego domku widać krasnali odśnieżających jej ulicę.


Z okazji zbliżającego się Nowego Roku życzę wszystkim Szanownym Czytelnikom białej, śnieżnej zimy, radosnej, zielonej wiosny, ciepłego, kolorowego lata i pięknej, złotej jesieni.

P.S. Miko, bardzo dziękuję za gościnę.

Świąteczne życzenia


"O, Jezu... 
żeby tak w Noc Betlejemską
cały świat się nad Tobą pochylił
i żeby jeden drugiemu
spojrzał dziś w oczy inaczej
żeby w pokoju tej nocy
pobladły troski nasze
i niepokoje zgasły
by żaden człowiek nie był obcy
żeby nie było samotnych
by każdy z każdym dzielił się sercem
jak wigilijnym opłatkiem
z dobrymi łzami w oczach
by krzywe stały się prostymi
by ktoś przypomniał sobie nagle
kolędę dawno zapomnianą
by ktoś przebaczył
- ktoś rozpłakał się nad winą darowaną
by ktoś zamknięte drzwi otworzył
by wszyscy byli dobrej woli
a ponad światem pokój...
- Pokój Boży." 
[Maria Ponichter]

Z okazji świąt Bożego Narodzenia wszystkim Szanownym Czytelnikom składam najlepsze życzenia.


Niech te święta będą czasem radości z bycia w gronie najbliższych, odrobiną refleksji nad tym, co za nami, chwilą odpoczynku tylko dla siebie.

Nepomucen z Górzanki

Jeden z bieszczadzkich Nepomuków ma swoją kapliczkę w Górzance.


Na skraju drogi, nad potokiem Wołkowyjka stoi współczesna, wysoka, kamienna kapliczka św. Jana Nepomucena. Zbudowana jest na rzucie kwadratu i przykryta jest dwuspadowym daszkiem, na którym umieszczony jest metalowy krzyż. Kapliczka posiada dwie zabezpieczone metalowymi kratami wnęki. W większej wnęce rezyduje św. Jan Nepomucen. Jest to współczesna, drewniana figura świętego przedstawionego w szatach kapłańskich, z biretem na głowie oraz krzyżem trzymanym przy piersi. Powyżej w mniejszej wnęce umieszczona została Pieta. [źródło]






Głównym zabytkiem Górzanki jest, pochodząca z XIX wieku, drewniana świątynia, dawna cerkiew św. Paraskewy. Zainteresowanym jej historią polecam opracowanie Parafia rzymskokatolicka pod wezwaniem Wniebowstąpienia Pana Jezusa w Górzance.









Przy drodze wjazdowej do Górzanki od strony Wołkowyi znajduje się jeszcze jedna kapliczka.


Piękne fotografie Grażyny, przedstawiające Górzankę, można zobaczyć w poście Bieszczadzka wycieczka objazdowa...Dando vueltas por Bieszczady.

P.S. O moich wędrówkach w poszukiwaniu Nepomuków można przeczytać na blogu Nepomuckim szlakiem.