Wędrówki brzegiem morza

Postanowiłam przejść polskie wybrzeże. Nie, nie za jednym razem, ale etapami. Już mam "w nogach" większość Mierzei Wiślanej i cały Hel. Ostatnio byłam w Słowińskim Parku Narodowym, około 13 km na zachód od Łeby. Niestety, muszę jeszcze raz pojechać w okolice Białogóry (zostało mi tam do przedreptania po plaży kilka kilometrów). A plaże w Polsce są przepiękne, szczególnie o zachodzie słońca...




Jest tysiąc!!!

Tak się cieszę. Róże dla tysięcznego gościa odwiedzającego ten blog. Bukiet został zrobiony przy użyciu wiklinowej kryzy, własnoręcznie przeze mnie wyplecionej (chyba będzie to bukiet przechodni, teraz czekam na 10000 wyświetleń).