Przyjaciele są jak ciche anioły...

..., które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać. [Antoine de Saint-Exupéry]


W komentarzach do postu  Po prostu "Frasuś" była mowa o przedstawianiu postaci świętych pełnych cierpienia, powagi i smutku. Postanowiłam wtedy poszukać radosnych świątków. Niestety, do tej pory nie udało mi się to. Jedynie w internecie znalazłam kilka fotografii uśmiechniętych aniołów: w katedrze Najświętszej Marii Panny w Reims (klik, klik) i katedrze św. Piotra w Ratyzbonie (klik).


Chodzę uliczkami Starego Miasta i szukam... Anioła? A może kogoś, równie cichego jak on?

27 komentarzy:

  1. Ostatnio wpadl mi w oko, ten cytat . Chcialam go podarowac komus potrzebujacemu.

    Lubie bardzo "Makatke z Aniolem" SDM-u.
    Pozdrawiam i owocnych poszukiwan zycze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia:) No tak, najczęściej można spotkać go nad przepaścią lukrowaną:)

      Usuń
  2. Mialam sie uczulic na szukanie wesolych swiatkow ale chyba zapomnialam o tym...teraz juz nie zapomne i bede szukac, moze juz zaczne w ten weekend..razem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi wesołymi świątkami to trudna sprawa. Może razem uda się znaleźć:)

      Usuń
  3. W sumie to zastanawiające...przypomniały mi się rozważania z "Imienia róży", czy Chrystus się śmiał. Życzę Ci abyś znalazła takiego Anioła, który będzie się do Ciebie uśmiechał.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słabo szukałaś. Ten świątek może radosny nie jest, ale uśmiech się na pewno: http://3.bp.blogspot.com/-x8wAn-0MfHs/TtFgsgaBoEI/AAAAAAAACjU/u4wrzfERZzc/s1600/papiez%2Bkarykaturalny%2Bna%2BWszarzewie%2Bzblizenie.JPG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za link, gdybyś jeszcze znalazł uśmiechniętego świętego, proszę, przysyłaj:)

      Usuń
    2. Przeczytałem "uśmiechniętego śniętego"! :o

      Usuń
    3. O tej porze nocy może zdarzyć się nawet uśmiechnięty śnięty święty:) Szczególnie święty Mikołaj:)

      Usuń
    4. Już w drugiej pracy mi o NIM przypominają, więc coś w tym jest. A w Lidlu od kilkunastu dni są już słodycze świąteczne.

      Usuń
    5. Nie dajmy się ponieść specjalistom od marketingu:) Trzeba cierpliwie poczekać na właściwy moment:)

      Usuń
    6. W drugiej pracy nie ma marketingu - są wesołe duszki i mnóóóóstwo dobroci :)

      Usuń
    7. Ale w sklepach jest:) Szczególnie na Zachodzie i w Ameryce - tam dekoracje zmieniają o północy po święcie tak, aby przed kolejnym świętem towary jak najdłużej rzucały się w oczy.

      Usuń
  5. Nawet moje anioły zwykle jakieś takie zamyślone i poważne... zupełnie nie wiem czemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam zawsze Twoje anioły. Może kiedyś jeden z nich zdobędzie się na uśmiech?:)

      Usuń
  6. Drugie zdjęcie jest tajemnicze, bardzo szerokie emocjonalnie i takie klimatyczne....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) A ja się martwiłam, że wyszło takie rozmazane:)
      Znasz to miejsce, prawda?:)

      Usuń
    2. A powinienem? Nie kojarzę...

      Usuń
    3. Mam, dopiero teraz poznałem :)

      To zdjęcie, to miejsce - pozostaje w nas... Niesamowite.

      Usuń
  7. O que nos faz amigos é essa capacidade de sermos muitos, mesmo quando somos dois.
    Pe. Fábio de Melo
    Obrigada querida pela amizade carinhosa!
    Um doce abraço, Marie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anioły chyba już tak mają, że rzadko się uśmiechają. Raczej są wiecznie zadumane, zatroskane.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym obejrzał więcej zdjęć takich na Twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.