Wybrałam się w Tatry w momencie, gdy była tam piękna pogoda. Tydzień wcześniej i tydzień później temperatury dochodziły do kilku, najwyżej kilkunastu stopni, wysoko w górach padał deszcz ze śniegiem, a ja podczas swojej wędrówki miałam słoneczko.
Przeglądając internet, znalazłam bardzo ciekawe motto: Nieważne gdzie, ważne, że pod górę!
Na koniec dla wszystkich miłośników gór szarotka, znaleziona przy szlaku na... nie powiem, to tajemnica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.