Tradycja składania pisemnych życzeń świątecznych sięga schyłku średniowiecza. W baroku znane były życzenia bożonarodzeniowe pisane ręcznie, bogato zdobione, w formie długich, często rymowanych tekstów. Jeszcze większą popularność zyskały pisane życzenia na początku XIX w., kiedy przesyłano je za pomocą posłańców, najczęściej dzieci. Rozwój pocztówek zwolnił ludzi z towarzyskiego obowiązku składania przedświątecznych wizyt i ułatwił przekazywanie życzeń bliskim, mieszkającym w dużej odległości. [źródło]
(...) pomysł życzeń świątecznych wywodzi się od niejakiego Charlesa Drummonda. mieszkańca podedynburskiego Leith, właściciela drukarni i księgarni w Kirkgate. W 1841 roku, Drummond umieścił na wystawie swojego sklepu w Leith grafikę, znaną dziś jako "pierwsza kartka świateczna". Pomiędzy świątecznymi hasłami wstawił obrazek uśmiechniętej twarzy kobiety, ozdobionej tradycyjnym świątecznym czepcem. Jego wnuczka dopisała na odwrocie "świąteczne" życzenia dla Thomasa Sturrocka, a nad obrazem uśmiechniętej twarzy widniał szkocki napis "Guid New Year an'mony o'them". Drummond zauważył zainteresowanie grafiką i jej formą i jeszcze w tym samym roku "wydał" kartkę świąteczną z odpowiednimi, międzynarodowymi świątecznymi życzeniami. [źródło]
Pierwszą kartkę z życzeniami z okazji Świąt Bożego Narodzenia wysłał prawdopodobnie w 1842 r. 16-letni londyński artysta, William Maw Egley. Niestety jego pomysł nie został doceniony przez adresata.
Rok później na prywatne zamówienie sir Henry'ego Cole'a, pierwszego dyrektora Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie, pojawiły się w Wielkiej Brytanii pierwsze kartki świąteczne.
Cole miał bardzo wielu znajomych i wypisywanie listów ze świątecznymi życzeniami zajmowało mu mnóstwo czasu. Dlatego też tuż przed Bożym Narodzeniem w 1843 r., postanowił zamówić u znajomego malarza rysunek z wypisanymi życzeniami, a następnie powielić go w drukarni i rozesłać do znajomych. (...) Cole kazał wydrukować tysiąc egzemplarzy, zapewniając sobie zapas na następne lata. [źródło]
pierwsza kartka świąteczna na zamówienie Henry Cole’a, projekt John Calcott Horsley |
Ilustrację zaprojektował John Callcott Horsley - znalazła się na niej typowa XIX-wieczna rodzina popijająca wino, po bokach obrazka znalazły się ryciny przedstawiające pomoc ubogim. Napis "A Merry Christmas and a Happy New Year to You" do dziś jest najpopularniejszą formą życzeń świątecznych. [źródło]
W 1875 roku kartki świąteczne pojawiły się poza Europą. Pierwsza amerykańska kartka bożonarodzeniowa zaprojektowana została w Bostonie, przez Louisa Pranga (1824–1909), litografa pochodzenia niemieckiego, urodzonego we... Wrocławiu. Artysta nie dość, że ją wydrukował, to jeszcze przeprowadził pomysłową i, co najważniejsze, skuteczną kampanię reklamową, ogłaszając pierwszy otwarty konkurs na świąteczny motyw zdobniczy. [źródło]
kartka świąteczna z żabią orkiestrą, Louis Prang, XIX w. |
kartka z wydawnictwa Louisa Pranga |
kartka Gertrud Caspari, 1903 |
kartka Frances Brundage, 1911 |
W polskich domach otrzymane karty pocztowe eksponowane były zwykle w widocznym miejscu, na kredensie lub przy kominku, i świadczyć miały o bogactwie rodzinnych i przyjacielskich więzi, przez co budowały prestiż adresatów. Autorami kart byli zarówno uznani artyści, jak i domorośli ilustratorzy czy rysownicy, którzy z czasem coraz częściej pomijali motywy religijne (i dziś konia z rzędem temu, kto znajdzie porządną kartę pocztową ze sceną Narodzenia Jezusa zamiast Mikołaja w czerwonym płaszczu), a wykorzystywali motywy folklorystyczne, mitologiczne, historyczne czy literackie. W przededniu I wojny światowej na polskich kartkach bożonarodzeniowych nie brakowało aluzji politycznych. Zawsze jednak najważniejsze było to, co pisał na odwrocie nadawca: płynące z serca życzenia na Boże Narodzenie i Nowy Rok. [źródło]
Na koniec przytaczam wypowiedź osoby, która tak się przedstawia: zbierałem kartki przez 35 lat, mam wszystko w języku polskim (i nie tylko) co na ten temat wydano, przerzuciłem około 1,5 miliona kartek (choć podejrzewam że więcej)...
(...) (przed 1869 r.) to kartki życzeniowe, na których pisało się życzenia ale przesyłało się przez służącego, zanosiło osobiście lub wkładało do koperty - ale to nie były pocztówki! Poza tym następnym błędem jest stwierdzenie że w Polsce pocztówki świąteczne najbardziej popularne były w latach 20. XX wieku - szczyt popularności kartki świąteczne przeżywały w latach 1900-1910. Wtedy też były najładniejsze i najciekawsze - wykonane np. techniką litografii. Lata 20. i 30. to regres w sztuce wydawniczej - był to zwykły druk lub fotograficzne. Ciekawe pojawiły się o dziwo w czasach PRL - ręcznie malowane, często z pomysłowo zamieszczonym opłatkiem, niekiedy projekty drukowanych pocztówek wykonywali znani artyści - graficy. [źródło]
Trzej Królowie, Zofia Stryjeńska, 1949 r. |
Trzej królowie Zofii Stryjeńskiej symbolizują mędrców — magów ze Wschodu, uczonych, którzy, przybyli do Betlejem kierowani jaśniejącą na nieboskłonie gwiazdą. To ona wskazywała miejsce narodzin Króla. Tradycja głosi, że było ich trzech: Kacper (Kasper), Melchior i Baltazar. Pierwszy ofiarował kadzidło — symbol boskości, drugi złoto — symbol władzy królewskiej, trzeci mirrę — zwiastuna męczeńskiej śmierci. Według tradycji średniowiecznej nazwano ich trzema królami, a relikwie podobno są przechowywane w katedrze w Kolonii (Niemcy). Od XV wieku Kacper jest przedstawiany jako Murzyn, a Baltazar jako Maur. Jednocześnie owi trzej królowie symbolizowali trzy kontynenty. Melchior: Wschód — Azję, Baltazar (jako najstarszy): Europę, Kacper (najmłodszy): Afrykę. Autorka karty nadała rysy słowiańskie polskich chłopów dwóm z królów. [źródło]
Anioł, Jan Marcin Szancer, lata 50. XX w. |
Powyższe kartki pochodzą ze strony My Virtual Muzeum.
O tradycyjnej symbolice stosowanej w pracach przez wielu artystów można przeczytać na stronie O tradycji świątecznej kartki.
Na koniec ciekawostki na temat aukcyjnych rekordów pierwszych pocztówek ze strony Świąteczne pocztówki na rynku sztuki.
Obecnie uważa się, że z tysiąca tych pierwszych wydrukowanych w 1843 r. świątecznych kartek na świecie pozostało tylko 18. Dlatego między innymi są takie cenne. W grudniu 2010 r. trzy takie kartki wystawił na swojej aukcji w Nowym Yorku dom aukcyjny Sotheby’s. Jedną z tych pocztówek z napisem „Dla mojej żony miss Rusby od H.Vernona” sprzedano za 5313 dolarów. Drugą, z dedykacją „Dla drogich matki i ojca od kochającego syna Joe”, kupiono za 8750 dolarów. Najdrożej (za 13125 dolarów) sprzedano naprawdę unikatowy lot – pocztówkę razem z oryginalną dekorowaną kopertą, wysłaną przez samego ilustratora pocztówek Jona Horsley’a „Dla starych przyjaciół Emmie i Agnes”.Od czasu wydrukowania pierwszej kartki świątecznej minęło ponad 100 lat i nagle znów jest ona w centrum uwagi. W listopadzie 2001 roku na aukcji w Devizes (Wiltshire, Wielka Brytania) wylicytowano najdroższą bożonarodzeniową kartkę na świecie. Anonimowy nabywca zapłacił za nią 28158 dolarów. Jest to właśnie jedna z pierwszych pocztówek o wymiarach 13x8cm, która była ręcznie kolorowana przez Johna Horsley’a specjalnie dla pana Henry Cole’a, który wysłał tę kartkę do swojej babci w 1843 roku. Pocztówka pokazuje rodzinę Cole’a za stołem: rozmawiają, piją, jedzą. Ciekawostką jest, że jedno dziecko na obrazie jest nauczane jak spożywać wino – właśnie dlatego projekt kartki był nie raz krytykowany za promowanie pijaństwa.
Kolejna kartka Henry Cole’a z 1843 r. została sprzedana już w tym roku (14 grudniu 2013) przez brytyjski dom aukcyjny Henry Aldridge&Son. Zapłacono za nią 6846 dolarów.
Polecam strony bogato ilustrowane dawnymi kartkami pocztowymi:
Boże Narodzenie w formacie pocztówkowym
P.S. Swoją drogą zastanawiam się, czy mieszkańcy Wrocławia wiedzą, iż jest to rodzinne miasto jednego z "wynalazców" kartek świątecznych?:)
A gdzie Twoje projekty, hę??;)))
OdpowiedzUsuńBędą, niedługo:)
UsuńMoja mama zbierała pocztówki, mam kilka ładnych przedwojennych i z lat PRL-u. Niektóre były bardzo siermiężne. Teraz są naprawdę ładne, szkoda tylko, że zwyczaj wysyłania wygasa.
OdpowiedzUsuńSama od jakiegoś czasu robię kartki i uparcie wysyłam na nich życzenia. Odzew raczej marny, najczęściej jest to telefon z podziękowaniem i życzeniami.
Trzeba wysyłać, licząc po cichu, że zwyczaje się odmienią i takie kartki, szczególnie ręcznie robione, będą w cenie:)
UsuńNo, i proszę się pochwalić tymi przedwojennymi kartkami:)
Kiedyś rozmawiałam zkoleżanka na tema jednego z wynalazców karty pocztowej i ona stwierdział: No tak, nawet takie coś musiał ktoś wymyślić. Kart o tematyce religijnej od groma było na poczcie.
OdpowiedzUsuńPrzecież Boże Narodzenie to święto religijne, to i tematyka adekwatna na kartkach :)
UsuńZawsze ktoś musi zrobić początek:)
UsuńMyślę, że wśród tematyki świątecznej jest tyle różnorodnych motywów, że każdy coś znajdzie dla siebie - nawet kartkę z czerwonym autkiem pod choinką:)
UsuńZwłaszcza ferrari w skali 1:1 :p, oczywiście pod choinką odpowiednich rozmiarów... takie rzeczy tylko w krajach arabskich, z tym że nie wiem czy oni świętują do okoła choinki :)
UsuńMoże być w końcu też i palma, byle w skali rzeczywistej:)))
UsuńBardzo fajny temat ! Jak zwykle świetnie opracowałaś. Też podoba mi się zwyczaj wysyłania kartek. Moi znajomi, po zachłyśnięciu elektroniką, też wracają do tego sympatycznego zwyczaju. ... tak, też myślę, że w tym opracowaniu brakuje Twoich pięknych karteczek :)
OdpowiedzUsuńKarteczki moje będą, ale nie mogłam ich zamiścić tu, gdyż nie są historyczne:)
UsuńA ja bym chciała zobaczyć jeszcze te Twoje, Arteńko:) Kartki i dekoracje...
OdpowiedzUsuńDla Ciebie zamieszczę nawet dekoracje:)
UsuńNie Arte mieszkańcy Wrocławia nie wiedzieli o tym fakcie ;) Nie ma sie czemu dziwić że ten " wynalazca " był akurat z Wrocławia , bo w tem mieście mieszka sporo pomysłowych ludzi hehehe ;)
OdpowiedzUsuńNo sporo Ci tego przepadło ,współczuje . Taki temat , wcale sie nie dziwię ,że się zawziełaś i dałaś radę :)))) Bardzo ciekawe informacje, za tą o Wrocławiu bardzo Ci dziękuje :))))
Wspaniałej wędrówki życzę :))))
Zaraz ide na Giełde Minerałów poszukać ciekawego okazu krzemienia pasiastego -kamienia optymisty :))) Co prawda na razie daję radę ,ale nigdy nie wiadomo ,kiedy może sie przydać :))))
Usuńteż nie wiedziałam
Usuńz zainteresowaniem przeczytałam te informacje o genezie powstania kartek
myślę, że obecnie powraca moda na pisanie i wysyłanie kartek pocztowych
i dobrze, bo to ma dużo większy ładunek emocjonalny
Arteńka, byłam na blogu Gosi- Ty jesteś naprawdę Cud :***
Mario, może jednak ktoś z Wrocławia wiedział:) Trochę tekstu przepadło i nie do odtworzenia, ale... trudno, napisałam jeszcze raz, myślę, że warto:)
UsuńKamień optymisty trzeba mieć, choćby dlatego, że ładnie się prezentuje w formie wisiorka:)
UsuńViki masz rację z tym ładunkiem emocjonalnym - co tam jakieś e-maile i SMS, jak napiszę coś odręcznie swoim kurzym charakterem pisma, to dopiero tworzy się ładunek:)))
UsuńA do opowieści Gosi jeszcze wrócę:))))
Jest duże prawdopodobieństwo ,że ktoś z Wrocławia o tym wiedział ;)))
UsuńNo cóż pycha : Ja to cały świat - taka przypadłość ;)))
Dziewczyny pozwolę sobie wtrącić taką uwagę ,mam nadzieje ,że nie bedziesz mi miała za złe Arteńka :)))
OdpowiedzUsuńArte swoje kartki ,pewnie nam pokaże w...... Wigilię razem ze Świątecznymi życzeniami :))))
Pewnie w Wigilię będę świętować:)
UsuńRano zdążysz machnąć pościk ,a potem bedziesz świętować :)))) Żartowałam :)))))
UsuńSzkoda, że ten piekny zwyczaj zanika... zastepuja go pisane hurtowo SMSy :-( Jakos tak zimno... jakos tak bezosobowo :-(
OdpowiedzUsuńJa taz mam "kącik" na karteczki a tam stoi juz ta od Ciebie i wybacz, ze jeszcze komoutra nie dopadlam aby odpisac i podziekowac ;-)))
Buziaki niedzielne ;-)))
Czyli dobry początek moją karteczką zrobiłam:)
UsuńW mojej rodzinie właściwie już się nie praktykuje wysyłania kartek, teraz wszystko przez fb, sms, ewentualnie mailem - ale fakt, że to już nie jest "TO"... Kartki miały klimat, mimo, że większość z nich miała trochę "odpustowy" wygląd :-)
OdpowiedzUsuńTo nic, że odpustowy charakter miały, ale teraz jest co powspominać. Poza tym niektóre były małymi dziełami sztuki:)
UsuńBeautiful Polish Vintage cards!
OdpowiedzUsuńThank you for sharing this beauty!
Dimi...
Powyżej prezentowane są nie tylko stare polskie kartki:) Ale polskie są faktycznie piękne:)
UsuńBardzo ciekawy post, z zaciekawieniem go przeczytałam. Jestem tradycjonalistką i zawsze z okazji świąt wysyłam kartki z życzeniami do rodziny i znajomych. I tylko żałuję, że większość życzeń, które otrzymuję są w formie smsów ... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMoże i Ty dostaniesz od najbliższych piękne życzenia na pięknych kartkach napisane:)
UsuńNo i znów człek mądrzejszy trochę. Historia kołem się toczy - kartki w odwrocie...
OdpowiedzUsuńNieee, wcale nie w odwrocie. Trzeba pielęgnować tradycję, skoro jest słuszna:)
UsuńFajny zwyczaj, pięknie się rozwijał, a tu masz ... internet i komórki wynaleziono ;)
OdpowiedzUsuńJa robię miks, bo niektorym wysyłam kartki tradycyjne, innym e-maile, a jeszcze innym smsy.
Też dobrze, każdemu według "zasług":)
UsuńHumorystyczna kartka z żabami okropnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że te żaby to był motyw świąteczny:)
UsuńJeszcze lat temu kilka pisałam coś koło 30 kartek, teraz już tylko kilka. Jednak piszę, bo uważam, że to miła tradycja. Warto ją reaktywować, bo te sms......jasne, są wygodniejsze, ale to nie to samo, co karta. Twoje Arteńko są bardzo ładne, polecą sobie w świat z życzeniami:)))
OdpowiedzUsuńJa wysyłam co roku po kilkanaście kartek (bliżej dwudziestu:) i tak od wielu lat. Tradycja jest miła i warto ją pielęgnować, szczególnie biorąc pod uwagę wspomnienia - czy ktoś kiedyś się rozczulił nad wiadomością elektroniczną lub SMS? A nad kartką z przeszłości można nawet się popłakać:) I jeszcze raz napiszę, że cieszę się, iż moje karteczki się Tobie podobają:))))
UsuńZ ciekawostek można było jeszcze dodać, że słowo pocztówka wymyślił w 1900 roku Henryk Sienkiewicz :)
OdpowiedzUsuńDzięki:))) Ta ciekawostka miała być w specjalnym poście na temat kart pocztowych z widokami (widokówek:), dedykowanym osobie bardzo lubiącej otrzymywać ładne pocztówki:)))
UsuńJa zawsze po kazdym Twoim poscie Artenko jestem bogatsza :) Dziekuje za tyle ciekawostek kartkowych :)
OdpowiedzUsuńSerdecznosci dla Ciebie Wyjatkowa Kobietko :)
Jak to miło, że się znów pojawiłaś:))) Pięknie dziękuję za dobre słowa:)
UsuńHo,ho opis na bogato ;) piękne te stare kartki i cenne ciekawostki.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTeraz już pewnie wrocławianie wiedzą. I rzeczywiście na kartce dziecko wino popija :-)
OdpowiedzUsuńTo były czasy:). Ponoć niektórzy mieli mu za złe demoralizowanie dzieci:).
UsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że niektóre z moich skanów przydały się do wpisu (yuppi na MyViMu) :) To znaczy, że jednak mozolne skanowanie nie jest bez sensu i ktoś korzysta. A jest przy tym naprawdę dużo pracy. W najbliższym czasie podlinkuję ten artykuł. Pozdrawiam
Pięknie dziękuję za komentarz. Bardzo się cieszę, że mogłam oglądać kartki na stronie Moje Wirtualne Muzeum. Podziwiam pracę włożoną podczas przygotowania materiału zdjęciowego, a przede wszystkim pasję:)
Usuń