Tyle się działo ostatnio...

Muszę to jakoś uporządkować, a więc - po kolei.

"Dorobiłam" się własnego portretu, którego autorką jest Hana.

cudARteńka staczająca się z Bieszczadnikiem, autor Hana

W komentarzach do postu napisałam:
No, Hano, popłakałam się ze śmiechu:))) Najbardziej podobny jest Tropik, dokładnie tak wyglądał wczoraj, gdy czekał na mnie z kółkiem. Rozczuliłam się, gdyż w sumie mógł mnie przecież nie pamiętać, a pamiętał, kręcił się dookoła z radości, kółko w zębach trzymał, smycz podawał, po rosie rannej dziś przeciągnął:)) 
(...) Co do postaci staczającej się pośrodku, to... daleka jest od rzeczywistości, na korzyść oczywiście tej na rysunku:)))) Choć włosy rozwiane na wietrze się zgadzają:)))
Hano, jeszcze raz bardzo dziękuję za tak wspaniałą podobiznę.

Mnemo, ogłaszając zabawę w kurze przebieranki, sprowokowała mnie do zachowań nieadekwatnych do mojego stanu umysłu. Wynikiem czego zdobyłam II miejsce (efekty można zobaczyć tu klik). A poniżej fotografia, przedstawiająca mnie w roli "kurostrusioindyczej".

mój udział w zabawie na kurze przebranie

Nagrodą za zdobyte zaszczytne II miejsce jest piękny notesik z osobistą dedykacją od organizatorki konkursu oraz śliczna karteczka z życzeniami. Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy głosowali na moje kurze wdzianko, a Tobie, Mnemo, wielkie dzięki za zabawę.

notes i karteczka od Mnemo

dedykacja od Mnemo

Na kopercie z przesyłką widnieje, specjalnie na tę okazję wybrany przez Mnemo, śliczny znaczek pocztowy.

specjalny znaczek pocztowy

Nie tak dawno blogowi Dzika Kura w Pastelowym Kurniku "stuknął" rok od pierwszego wpisu. Jak świętowano to wydarzenie można się przekonać tu (klik, klik). Z tej to okazji pragnę Hanie i Mice, autorkom bloga, a także wszystkim Kurom, zadomowionym w Pastelowym Kurniku, złożyć najlepsze życzenia. Do życzeń dołączam w formie "prezentu" poniższe zdjęcie - to jest dopiero przebranie. [źródło].

prezent dla Kur w Pastelowym Kurniku

Ponieważ dziś jest 6 grudnia, mogę przy okazji pochwalić się mikołajkowymi prezentami dla moich Bliskich, które w tym roku za sprawą Gosianki, Hany i Marii przybrały formę kalendarza "Biała Kura". Dziewczyny, jestem pełna podziwu dla Waszej pracy. Przez najbliższy rok jej efekty będą przypominały moim Najbliższym, że blogowanie to fajna sprawa i że istniejecie naprawdę.

kalendarz "Biała Kura"

styczeń - czerwiec

lipiec - grudzień

Na koniec i ja się pochwalę tym, co dostałam. Każdemu według potrzeb. Jedni mają psy i koty, inni... nie mają samochodu. Ja jednak od niedawna posiadam swoje pierwsze w życiu auto. Jest małe, czerwone i nic nie pali. Ha, ha, ha - taki mi prezent ostatnio zrobili moi ulubieni Sąsiedzi. Do tego był jeszcze załącznik, za który Wam, B., K. i A., bardzo serdecznie dziękuję.

czerwony samochód - prezent od Ulubionych Sąsiadów

dwa czerwone samochody

Jakby tego było mało, dostałam piękne, firmowe kalendarze. Oczywiście z samochodami. Taki miły i przesympatyczny gest. T., przecież nie musiałeś. I za to Ci bardzo serdecznie dziękuję.

kalendarze z samochodami - prezent od T.

I tak już zupełnie, zupełnie na koniec - to, co żeglarze lubią najbardziej. Tym razem prezent od T. Wielkie dzięki.

kalendarz z żaglowcami - prezent od T.

Biorąc pod uwagę ilość i różnorodność kalendarzy w moim otoczeniu, rok 2015 zapowiada się całkiem ciekawie i obficie. I niech tak będzie.

45 komentarzy:

  1. Ło jessu, ten kogut przebił wszystko....jusz wiem, jak Pastelowy będzie obchodził kolejną rocznicę to zrobimy zrzutę, i zamówimy jakiegoś przystojniaka przebranego za koguta, żeby im striptiz zrobił. Będzie tak zrzucał piórko po piórku......aż do rosołu. Co Wy dziefczęta na to???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem za, a nawet przeciw ;)
      lubię rosół ;P

      Usuń
    2. Kogut jest pierwsza klasa:) Pomysł na drugą rocznicę jest świetny:)))

      Usuń
    3. Cieszę się Viki, że pomysł przypadł Ci do gustu:)))

      Usuń
  2. Kogut jest rewelacyjny!!!!!!!!!!!!! I ten władczy wzrok:))) Mnemo, gratuluję pomysłu. A ten striptiz to wirtualny czy nie???
    Arteńka, rzeczywiście obfitośc kalendarzy wróży ciekawy rok: Będziesz odwiedzać Kury w realu, (hi,hi) , będziesz jeździć nowym autkiem, które skądś samo przyjdzie no i pojedziesz w rejs pod żaglami!!! Życzę tego z całego serca!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzie wirtualny...na żwawo!!!! To znaczy na żywo...

      Usuń
    2. A może zacząć od porcji rosołowej i dolepiać pióra na "kropelkę"? ;)

      Usuń
    3. Miko, odwiedziny w realu bardzo mi się podobają, nowe autko (czerwone) też:)))) A najbardziej rejs:)))
      Rucianko, masz zapędy sadystyczne z tą kropelką:)))

      Usuń
  3. Niezłe podsumowanie wydarzeń.
    Ale też jest co podsumowywać.Jesteś bardzo aktywna i pracowita,to jest i o czym pisać.
    Kalendarzy faktycznie obfitość,na każdą ścianę wystarczy :)
    Bardzo mi się podoba Twoje kurze przebranko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uznanie dla mojego przebrania:) A kalendarzy - faktycznie - wystarczy:)))

      Usuń
  4. No, poczułam się tak, jakby to już Gwiazdka była! I oczywiście kogut powalił mnie na kolana, a nawet bardziej! Jak Ty go wyszukałaś??? Co ja zresztą głupio pytam! Jesteś miszczem wyszukiwania! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpisałam w google i wyszło:))) To przebranie z okazji halloween w stylu retro. Drzewiej to przebrania bywały:)))

      Usuń
  5. A, i szkoda, że kalendarze nie przechodzo na następny rok...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic to, obrazki można oprawić i cieszyć się nimi rok po roku:)

      Usuń
  6. :)) Bardzo fajne podsumowanie, i to zrobione na ostatnią chwilę. :)))) Bo, niedługo... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ kogucisko :))) Arteńko, posumowanie niezłe, ale mnie by również interesowało, ile kilosów w tym roku zrobiłaś, i ile miejsc odwiedziłaś. Bo to dopiero jest miszczostwo świata. Ty normalnie prawdziwy obieżyświat jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że Ciebie takie sprawy interesują:) pomyślę nad tego typu podsumowaniem:)))

      Usuń
  8. Arteńka, Ty po prostu każdy dzień będziesz obchodzić 3 razy ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo się działo!!! Same fajności:))) Niech się dzieje tak dalej! A w kalendarzach możesz planować wycieczki, spotkania, kreślić, wymyślać na nowo... Samochody śliczne! Jeden z L... Czy to jakaś zapowiedź?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podchwytuję pomysł z planowaniem wycieczek:) Co do samochodu z L, to zbieg okoliczności:)

      Usuń
  10. Dziewczyny, dziękuję za komentarze, na wszystkie odpiszę, tylko znajdę chwilę czasu i dostęp do komputera:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaale fajne podsumowanie! teraz przynajmniej wiadomo co sie w swiecie dzieje :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. A w świecie dzieje się wiele i kalendarzy mnóstwo i śmiechu sporo tak trzymać i niech Bom nie przeleci na drugą stronę i nie bombnie nikogo. :) Serdeczności Arti. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za życzenie nieprzelatującego bomu dziękuję stokrotnie. Dostałam nie raz, tak więc wiem, co to znaczy:)))

      Usuń
  13. No tak czerwony samochodzik -spełnienie marzeń :)))) I już znowu Arte mknie przed siebie :))))
    Czy ty chociaż prawo jazdy masz ?
    A 2015 na pewno dobry będzie :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawo jazdy posiadam od ponad dwudziestu lat:))) A rok 2015 niech będzie dobry dla wszystkich:)

      Usuń
  14. Oj, dużo się działo u Ciebie - wygrana, prezenty, no i to wymarzone autko czerwone - gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Całe życie z wariatami...
    Ostatnio byłam jakoś poza blogosferą i poza tak chyba w ogóle wiec o konkursie nic nie wiedziałam a tym bardziej nie widziałam Cię w przebraniu ;-))))
    Genialne!!!
    Taaak - to bedzie bogaty w piękne chwile rok... skoro potrzebujesz az tylu kalendarzy na zapiski
    Buziaki i usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wariatami:))) No, ładnie to ujęłaś:) A rok niech będzie bogaty:)

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.