Korzystając z pobytu w Zakopanem, odwiedziłam Pęksowy Brzyzek. Odkryłam tam kolejne nagrobki z malowanymi na szkle postaciami, w tym jeden z pięknym mottem: "Miłość nigdy nie umiera".
Pierwszy z nich jest na grobie Władysława Pęksy, drugi - na grobie Ireny i Stanisława Marusarzów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.