Nikt nie wydaje się bardziej obcy...

...  niż ktoś, kogo się kiedyś kochało. [Erich Maria Remarque, Łuk triumfalny]


– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś?
– Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.
– I co wtedy zrobiłaś?
– Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.
– Długo?
– Tydzień.
– To niedługo.
– Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo. 


Tekst również pochodzi z wyżej wymienionej powieści.

40 komentarzy:

  1. To kultowa powieść mojej młodości, ech, łza się w oku kręci...

    OdpowiedzUsuń
  2. Łuk triumfalny :) Ależ się czytało :) ... Arte, smutkiem zawiało ... i te róże zeschłe ...
    ewa .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, bo to jesień tak melancholijnie nastraja:)

      Usuń
    2. Wiosno, przybywaj i to szybko ;)

      Usuń
    3. Już niedługo będzie, a ja dziś za oknem mam piękną złotą jesień:)

      Usuń
  3. Chyba nie czytałem. Chociaż wydaje mi się, że powieść jest w księgozbiorze rodziców.

    A róże jakieś takie nie pierwszej świeżości. Ładniejszego bukietu wczoraj nie dostałaś? :

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przeczytać:) A jeśli chodzi o bukiet - już dawno od nikogo nie dostałam:) Chyba trzeba będzie poczekać na jakieś moje święto:)

      Usuń
    2. Noooo jedno, to właściwie o rzut beretem :)
      A może uśmiechnięty anioł zamiast kwiatów ?

      Usuń
  4. Tez jak Iza...smutne i prawdziwe.
    Ale czy Ty tez czekasz na nasza interpretacje tego co piszesz? testujesz nasze domysly? i wiesz chyba skad to "tez" ...a roze bardzo dobrze ilustruja ten tekst...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne i prawdziwe, ale to TYLKO cytat. Choć pewnie nie istnieje człowiek, który nie miałby okazji choć raz powiedzieć tego samego.
      "Też" rozumiem, ale Mistrzunio jest tylko jeden:)

      Usuń
  5. Piękny tekst, a róże nawet takie sa dekoracyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasuszam róże, które dostaję, a później tworzę z nich jakieś kompozycje:) Albo dodaję do ozdóbek przy paczuszkach z prezentami:)

      Usuń
  6. Życie to jest teatr, mówisz do mnie, opowiadasz
    Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada
    Życie to zabawa, życie to jest taka gra
    Przy otwartych i zamkniętych drzwiach
    To jest gra!

    Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam
    Życie to nie tylko kolorowa maskarada
    Życie tym piękniejsze i ważniejsze jest
    Blednie przy nim wszystko.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tekst piosenki:) A czy znasz historię jej powstania?

      Usuń
    2. Ależ proszę :) Historii powstania tej piosenki nie znam.

      Usuń
    3. Kiedyś trochę napiszę na ten temat:)

      Usuń
    4. Czy to kiedyś to może być teraz ? :)))

      Usuń
    5. Na pewno kiedyś na piszę, ale na pewno nie teraz :)

      Usuń
  7. Na końcu nawet wydaje się byc optymistycznie, muszę się tego uczepić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak... czas leczy rany...
      choć niektóre potrzebują bardzo dużo... czasu
      Uściski zasyłam jesienne...
      jest tak jak rok temu - pięknie się wspomina :*

      Usuń
    2. Trzeba dać sobie ten czas.
      Popatrz - już minął rok:)

      Usuń
  8. A ja tak zaglądam tu już chyba trzeci raz i nie rozumiem tego wpisu, ale to chyba z przepracowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie rozumiesz, to znaczy, że prawdopodobnie nie doświadczyłeś podobnej sytuacji. I bardzo dobrze:) I niech nigdy tak się nie stanie:)
      A'propos przepracowania - dbaj o siebie, proszę:)

      Usuń
  9. Róże pięknie się prezentują, chociaż przywiędłe:) A przytoczony fragment smutny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutny - bo jesień idzie:) A zasuszone róże nie straciły nic na swojej barwie, nawet troszkę pachną:)

      Usuń
  10. Przejmujący cytat...Od razu nabrałam ochoty na zanurzenie sie w twórczości Remarque'a.
    Dziekuje za chwilę zamyslenia. To prawda, że smutną, ale ja lubię takie smutki.
    Pozdrawiam Cię ciepło!:-)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbliża się pora roku, kiedy aż się prosi sięgnąć po książkę. Pozdrawiam Ciebie i Cezarego serdecznie, uściski dla wszelkich stworzeń:)

      Usuń
  11. Czy i teraz ktos TAK pisze?

    Pozdrawiam jesiennie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Remarque'a czytałam kiedyś "Dom marzeń" - aż szkoda mi było, gdy książka się skończyła. Niedawno sięgnęłam po "Na zachodzie bez zmian" - wrażenia takiego, jak "Dom marzeń" na mnie nie zrobiło, ale za to skłoniło do chwili zastanowienia nad (bez)sensem wojny.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.