Wszyscy będą mi ziemi zazdraszczać

Obiecałam Grażynie, która sporo czasu przebywała za granicą (i z tego powodu umknęło jej uwadze trochę nowinek językowych), że kiedyś wytłumaczę, co oznacza słowo "zazdraszczać". Okazało się, że nie jest to "zdrobniała", o pozytywnym zabarwieniu, forma słowa "zazdrościć". Jest to po prostu w gwarze rusińskiej zazdrość w czystej postaci.

... zazdrościć ‛czuć zazdrość’(O), zazdrostować ‛zazdrościć’(N), zazdraszczać ‛zazdrościć’(O)[Słowotwórstwo gwar polskich na Ukrainie]


Na koniec klasyka - fragmenty dialogów z filmu pt. "Nie ma mocnych" według scenariusza Andrzeja Mularczyka:

Kazimierz Pawlak: Będą ludzie mojej ziemi zazdraszczać – pochylił się i rozczapierzonymi paluchami zgarnął z grządki garść ziemi, przesiał ją przez palce, jak kiedyś brat jego, Jaśko, przesiewał tę ziemię, którą mu przyniósł w woreczku, uprzednio ją w ogrodzie nabierając.

Władysław Kargul: Owa! Ślub bez organów to i wesele bez kiełbasy – Kargul znalazł dyplomatyczne wyjście. – A na prawdziwy ślub taka będzie zakąska, że nawet te kołchoźniki radzieckie, co tu byli u Pilcha, to by nam zazdraszczali!

21 komentarzy:

  1. Ooooooooooooooo czerwony samochodzik!!!!!!!!!!!!
    To TEN...wymarzony? :)))
    Staram się nikomu niczego nie zazdrościć, a nie zazdraszczać ;)
    Zazdraszczać nie używam bo... mi się brzydko kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nikomu nie zazdroszczę:) Czerwony samochodzik pełni tu rolę drugoplanową - najważniejszy jest widok:)

      Usuń
    2. Ten intensywny czerwony kolor samochodu odciąga wzrok od widoku, a widok intrygujący, jakby miał w sobie jakąś tajemnicę, albo coś obiecywał...

      Usuń
    3. Takie widoki mam za miedzą:)

      Usuń
  2. Jakoś mi to zazdraszczanie brzmi mniej pejoratywnie niż zazdrość.
    Nie wiedziałam, że ma takie pochodzenie, myślałam, że to twór językowy na uzytek Kurnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się też wydaje, że obecnie "zazdraszczać" brzmi lepiej niż "zazdrościć":)

      Usuń
  3. czyli zazdroscic jednak, a zazdraszczac to nie polszczyzna jednak...bardzo sie ciesze, bo zazdraszczac bardzo mi sie nie podoba..i uparcie tego slowa nie uzywam. A samochodzika to ja Ci zazdroszcze!!!!!moj tez czerwony ale gdzie tam mu do Twojego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polszczyzna - tylko gwarowa spod Lwowa:)
      Co do czerwonego samochodzika - Twój jest też piękny:)

      Usuń
  4. Moim zdaniem "zazdraszczać" ma zdecydowanie mniej pejoratywne zabarwienie poprzez coraz częstsze używanie go w żartobliwym kontekście. Nikt w poważnej rozmowie nie użyje czasownika "zazdraszczać", a "zazdrościć".
    A jeśli czerwony samochodzik jest tym, czym myślę, to zazdraszczam. Mojego czarnego nigdy nie odżałuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę tak jak Hana.Dla mnie"zazdraszczać"jest formą żartobliwą.

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja zazdraszczam czerwonego! Oj, jak zazdraszczam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyżby marzenie o czerwonym faktem się stało? Gratuluję i nie zazdraszczam ani nie zazdroszczę. Szerokiej drogi i dobrej przyczepności :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie piękne podsumowanie komentarzy:) Bardzo serdecznie dziękuję:) Bardzo, bardzo:)

      Usuń
  8. Ale jakie fajne zdjęcie! I jeszcze uchwyciłaś ten mrugający kierunkowskaz, super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że zdjęcie jest świetne :)))

      Usuń
    2. Tomku, fajnie, że Ci się podoba ten kierunkowskaz:)

      Usuń
    3. Mario, dziękuję za uznanie dla fotografii:)

      Usuń
  9. Gratuluje Arte, w mistrzowski sposób nie mówiąc nic powiedziałaś wszystko!!!
    Cieszę się, że już masz swój czerwony samochodzik, niezbyt dużo go pokazałaś, ale i tak widać, że jest wspaniały, niech ci się dobrze sprawuje :)))

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.