Mazury są tak odległe...

... ale dla niektórych nie jest to wcale przeszkodą, by po nocnej jeździe



zjeść śniadanie na pokładzie wymarzonego, pięknego jachtu.



W malutkim porcie plątanina żaglówek, masztów, olinowania 



i wąziusieńkie wyjście na wielką wodę.


Po całodziennej żegludze bezpieczna przystań.

 

Można siąść na burcie i popatrzeć na marszczące się fale,


albo posłuchać "morskich opowieści"...



Wieczór późno zapada, wygładzając taflę jeziora


i rozpalając przybrzeżne trzciny.



Jutro też będzie piękny dzień.

23 komentarze:

  1. Ach, Mazury... ja też mam do nich daleko :) Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że są tak daleko. Ale... nie aż tak:)

      Usuń
  2. Ale skromny opis. Plus, że w miarę świeży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo, nieeee:) Marudo:) Po co opis, kiedy wszystko widać na fotografiach?

      Usuń
    2. Racja, lepiej nie przynudzać :P

      Usuń
  3. Chciałabym już być na emeryturze. Pojadę wtedy na Mazury i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak Arte zdjęcia opowiadają piękną historię, a słowa fajnie ją uzupełniają, to dobrze, że masz te Mazury, nie aż tak strasznie daleko! :)
    Może mnie też jeszcze kiedyś się uda posłuchać "morskich opowieści" nad taką szeroką wodą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maria, trzeba się starać, być grzeczną, a na pewno się stanie:)))
      Życzę Ci tych morskich opowieści. A jak nie morskich, to wpadaj na gadkę kurpiowską. Też ładna!

      Usuń
    2. Z tą grzecznością różnie mi wychodzi Kalipso i może dlatego jakiekolwiek podróże w te wakacje, są raczej mało realne ;) A chciałoby się i nad szeroką wodą posłuchać "morskich opowieści", na kurpiowskie gadki też bym wpadła z wielką ochotą, a jakże :)
      Wszystko jeszcze przecież przed nami, na pewno jeszcze kiedyś wyruszę...

      Usuń
    3. Dobrze, że mam te Mazury:)

      Usuń
    4. Tak Arte, dobrze że je masz :)

      Usuń
  5. Dla chcącego nic trudnego, jak widać:)
    Do tej wody, do tej przystani bezpiecznej i rozpalonych trzcin można gnac całą noc.
    Ale pięknie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pognałabym jeszcze dalej, jak Gosianka na pustą plażę. Mazury, ich magii nie poznałam, byłam tak dawno że już nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puste plaże też złaziłam. Oczywiście poza sezonem:)

      Usuń
  7. Uwielbiam mazury są magiczne :) super zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ci niektorzy doskonale sobie potrafia wygospodarowac czas na Mazury, a jeszcze na dodatek potrafia takie "mazurzenie" odpowiednio estetycznie przezyc! No pieknie, ciesze sie, ze niektorzy tak to sobie pieknie uzywaja zycia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne miejsce, ale jakoś nie ciągnie mnie tam. Udanego wypoczynku :-)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.