Odwiedzając cmentarze, szczególnie zwracam uwagę na nagrobki, na których są postacie aniołów.
Ewa kiedyś mi napisała, że tak jak ja lubię nepomuki, tak ona lubi cmentarne anioły.Ale teraz coraz rzadziej można zobaczyć ciekawe rzeźby.
Będąc pół roku temu na cmentarzu w Lubartowie, zrobiłam kilka fotografii dla Ewy.
Szkoda, że ich nie wysłałam...
Każdy anioł inny i ciekawy, ale ten ostatni najpiękniejszy.
OdpowiedzUsuńTak trudno uwierzyć i taki żal że Ewa odeszła...
Niestety, smutno...
UsuńJuz na zawsze anioly beda mi sie kojarzyc z Ewa...
OdpowiedzUsuńTen trzeci od gory przejmuje swoja ekspersja.
No, tak, ten anioł jest przejmujący w swoim smutku.
UsuńPiękne te anioły. Ewa też była Pięknym Aniołem.
OdpowiedzUsuńNie tak miało być. Miała wyzdrowieć przecież.
Niestety... Ktoś miał inne plany względem Ewy.
UsuńNo widzisz, i lekcja z tego dla nas, by nie odkładać na później. Bo może później nie będzie...
OdpowiedzUsuńA anioły piękne. Zwłaszcza ten drugi, chociaż on jest właściwie najbrzydszy, ale za to najbardziej smutny, zagubiomy.
Ten najbrzydszy anioł ma w ręku piękne róże.
UsuńOd dwóch lat zbieram Anioły...
OdpowiedzUsuńUwielbiam na nie patrzeć
Artenko, Ewa pewnie patrzy na Twoje Zdjęcia Aniołów zrobionych z myślą o Niej
Piękne zdjęcia Aniołów, każde wyjątkowe
Ściskam mocno ❤️
Chciałabym móc kiedyś stworzyć anioła. Jak na razie tylko wyszywam złote aniołki na kartkach.
UsuńTak bardzo chciała przyjechać do Kuriozy. Ech...
OdpowiedzUsuńNiestety, już nie przyjedzie.
UsuńPiękne anioły. Spodobałyby się Ewie.
OdpowiedzUsuńMyśle, że tak.
UsuńEwa była aniołem... Była, a teraz jest...
OdpowiedzUsuńNa pewno tak jest.
UsuńDla mnie nie ma brzydkich aniołów. Może dlatego ,że sama tak bardzo lubię je tworzyć. Nawet te zadumane w tym cmentarnym klimacie. Każdy ma to "coś" wywołującego u mnie zadumę.
OdpowiedzUsuńMasz rację, nie ma brzydkich aniołów.
Usuń