W ostatnią niedzielę byłam na pokazie i warsztatach florystycznych prowadzonych przez Elżbietę Kosydar. W trakcie warsztatów powstało kilka dekoracji na Boże Narodzenie: stroik na stół z użyciem miniaturowych goździków w kolorze bordowym, kompozycja na komodę z szyszkami i czerwonymi bombkami oraz złoto-pomarańczowa kompozycja w szklanym naczyniu (urzekły mnie w niej liście kukurydzy powiązane jak kokardy).
Florystka pokazała też sposób wykonania dwóch choinek: z gałązek jodły i tui z dodatkiem czerwonego sznurka, lnu i orzechów oraz z siana z dodatkiem anyżu i różnorodnych szyszek.
Osobom, mieszkającym w okolicy Rzeszowa, polecam Wystawę Aranżacji Bożonarodzeniowych pani Elżbiety, którą można zwiedzić w Centrum Kultury w Ropczycach do 23 grudnia.
Bardzo ładne kompozycje, wszystkie są urocze:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo nie moje kompozycje, ale jak zrobię - pokażę:)
UsuńDo Rzeszowa mam za daleko ale to takie piękne wszystko ach pomarzyć tylko buziaki ślę marii
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo i ja do Rzeszowa mam daleko, ale podobne rzeczy (szczególnie choinki można zrobić własnoręcznie:)
UsuńWszystkie stroiki bardzo ładnie się prezentują ale mnie najbardziej urzekł stroik ze złotymi świecami i choinka z siana z gwiazdkami anyżu i szyszkami. Niby prosta, bo wykonana z naturalnych surowców ale za to dekoracyjna i pięknie pachnąca sianem i anyżem. Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńMi się też podoba ten złoty:) Jest bardzo prosty do wykonania:) Trochę gałązek tui, dwie złote świeczki, kawałek pomarańczowego sznura (tu byłby problem:) i na pomarańczowo pomalowany len. No i te kukurydziane liście. Jak będzie lato i będę miała dostęp do pola kukurydzy, zrobię takie kokardki na pewno:)
UsuńZawsze podobała mi se kolorstyka pierwszej kompozycji ale nigdzie mi nie pasuje.I właśnie ta dekoracja najbardziej mi się podoba.Wspaniałe prace!!!
OdpowiedzUsuńKolorystyka zaproponowana przez p. Elę jest faktycznie... odważna. Do tej pierwszej pracy użyła miniaturowych bordowych goździków, srebrnych świec i bombek. Całość rozjaśniła różowymi kokardkami z wiórów drzewnych i na różowo pomalowanym lnem.
UsuńTak szczerze mówiąc, to mi się te wszystkie ozdoby bardzo podobają, ale u kogoś. U siebie jakoś nie mam na nie ochoty.
OdpowiedzUsuńBo to trzeba poszukać swoich klimatów i ... tego się trzymać:)
Usuń