Bohun czy Skrzetuski?

Odwieczny dylemat:)

W celu dokonania wyboru proponuję dumkę Bohuna, czyli ukraińską pieśń ludową pt. "Ой, чий то кінь стоїть" [źródło].


Jeśli nadal trudno podjąć decyzję, polecam piosenkę Сергея Трофимовa pt. "Я теперь буду верен тебе" [źródło].


Gdyby jeszcze ktoś był w rozterce, zapraszam do wysłuchania utworu Davida Ushera pt. "Black Black Heart" [źródło].

Przy okazji spytam o to, czy ktoś z Szanownych Czytelników zna imię Bohuna?:)

W "Ogniem i mieczem" [tom II, rozdział V, źródło] jest mowa o tym, że Krzywonos (...) pilnie wypatrywał między swymi pułkownikami, kogo by znalazł na wszystko gotowego a pewnego, by go z podjazdem po języka wysłać. Ale wybór był trudny, chętnych brakło i trzeba było koniecznie znaleźć takiego człowieka, któren by na wypadek dostania się w ręce nieprzyjaciela, ni pieczony ogniem, ni nawlekany na pal, ni łamany kołem nie wydał planów ucieczki.
 Na koniec Krzywonos znalazł.
 Pewnej nocy kazał wołać do siebie Bohuna i rzekł mu:
 — Słyszysz, Jurku, mój przyjacielu! Idzie na nas Jarema z potęgą wielką, zginąć przyjdzie nieszczęsnym!
 — Słyszałem i ja, że idzie. My już z wami, bat’ku, o tym mówili; ale czemu nam ginąć?
 — Ne zderżymo. Innemu by zdzierżyli, Jaremie nie. Mołojcy się jego boją.
 — A ja się jego nie boję — ja mu pułk w Wasiłówce na Zadnieprzu wyciął

O innych przypadkach nazwania Bohuna po imieniu jest mowa np. tu (klik).

A wracając do pytania w tytule, co Wy na to - Jurko czy Jan? 

66 komentarzy:

  1. Jak dla mnie, ani Jurko, ani Jan - żaden z tych bohaterów. Jako zagorzała pacyfistka, nie mam ideałów uzbrojonych. Za trylogią też nie przepadam. Ale jeśli chodziłoby na przykład o urodę obydwu, to zdecydowanie Domogarow wygrywa :)

    Ale piosenki fajne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, podpisuję się pod Twoim komentarzem, bo on mój mógłby być w całości. Piosenki bardzo fajne. Pozdrowienia.

      Usuń
    2. Piosenki fajne, szczególnie dobrana jest ilustracja tej ostatniej, prawda?

      Usuń
    3. Ewo, co do ideałów uzbrojonych - takie były czasy. Trylogię lubię, mogę czytać pod ... różnymi kątami, np. opisów przyrody, miejsc na Lubelszczyźnie, wymienionych przez Sienkiewicza. Czasami robię odwrotnie - czytam i odszukuję inspiracje, np. jakie miejsce posłużyło pisarzowi do opisu jaru Horpyny.

      Usuń
    4. Arte, pod kątem geograficznym, i opisów przyrody też bym mogła czytać :) Żeby tylko wytli te części, gdzie siem tłukom !

      Usuń
    5. Ja tam nawet Lubelszczyznę przemierzałam pod kątem "Ogniem i mieczem":) I nie tylko:)

      Usuń
  2. Gdybym była bardzo zdeterminowana, to wzięłabym Jurko-Bohuna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jurko bez dwóch zdań!
    A piosenka nr 1 - jej spokój i dzikie spojrzenie Jurko niosą jakąś taką ekscytującą mieszankę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piosenka nr 1 wpisuje się idealnie w moją kresową duszę:)

      Usuń
  4. Zdecydowanie Jurko Bohun. W książce też podobał mi się bardziej, co ja poradzę, że Skrzetuski był ...nudny i "papierowy". W Trylogii można znaleźć wiele smaczków i sporo humoru.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trylogię czytałam kilka razy ,ale w dzieciństwie i najbardziej podobał mi się humor i fortele Zagłoby :)))
    Jeśli chodzi o wybór Jurko czy Jan ,to w literaturze Jurko ,ale w życiu ani jeden ,ani drugi . Jak dla mnie ani watażka ,ani opiekun ,tylko partner :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli już Zagłoba to w "Panu Wołodyjowskim":) (M. Pawlikowski)
      Jak dla mnie - Bohun (A. Domagarow:)

      Usuń
    2. O ile dobrze pamietam ,to Zagłoba wystepuje w całej Trylogii :)))

      Usuń
    3. Życie z Bohunem pewnie byłoby interesujące ,ale czy nie za bardzo interesujące ? :)

      Usuń
    4. Post jest napisany raczej w oparciu o film, stąd ten Zagłoba w "Panu Wołodyjowskim" - filmie, a nie książce:)

      Usuń
    5. Życie z Bohunem byłoby bardzo ekscytujące:)

      Usuń
    6. Nooo Arte nawet bardzo ;)) Ekscytujące , czasami aż do bólu :)))

      Usuń
    7. Ooo, życie często boli.

      Usuń
    8. Tak boli , więc po co jeszcze dokładać sobie Bohuna na kark ?

      Usuń
    9. Żeby było... ciekawiej:)

      Usuń
    10. Prowokujesz Arte ,czy naprawdę tak myślisz ?
      Uważam ,ze jest wiele sposobów na ciekawe życie ,bez wiązania sie z toksycznym facetem :)) Ale jeśli jest to świadomy i dobrowolny wybór obojga ,to niech im będzie razem ciekawie :))

      Dziekuję za ciekawą wymianę zdań :))

      Usuń
    11. Jestem gotowa przeczytać kolejny raz "Ogniem i mieczem" po to, aby poszukać dowodów na to, że Bohun wcale nie był toksycznym facetem:).

      Usuń
    12. Wiesz Arte :) Jakieś 20 lat temu mój 5 letni wychowanek zasunął mi taki tekst : Jeśli kobieta mówi nie ,to znaczy ,że mówi tak . Nie pamietam w jakim to było kontekście . W ustach malucha brzmiało to śmiesznie :)) Sam tego nie wymyślił , taki był stosunek do kobiet większości facetów . I właśnie to mam głównie do zarzucenia Bohunowi ,że on nie pytał Helenę o zdanie, on przecież wiedział lepiej ,a ona głupiutka przeciez z czasem zrozumie , co jest dla niej dobre .
      Jeśli chodzi o mnie to ja wiem najlepiej co jest dla mnie dobre ,nawet jeżeli sie mylę ;)))

      Usuń
    13. Znam następującą wersję: jeśli kobieta mówi "nie", to znaczy "być może", jeśli mówi "być może", to znaczy "tak", "tak" nie mówi nigdy.

      Usuń
  6. Prawdziwy to miał na imię Iwan;)
    Ale Sienkiewicz mu zmienił;)
    Ja tam tylko Bohuna, i to, co ewentualnie rzuciłby mi pod nogi;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwan Teodorowicz Bohun:)
      Ooo, to cały świat pod Twoimi nogami:)

      Usuń
  7. Skrzetuski - ciepłe kluski :))) W jakiejś to książce przeczytałam i bardzo się mi to określenie spodobało :))
    Czyżbyśmy chciały zostać brankami Bohuna?? ;)) He,he ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka Bohun obiadu by ci na pewno nie ugotowal , a twój Chłop ci ugotuje hehehe

      Usuń
    2. Lidio, może należałoby odwrócić sytuację i wziąć Bohuna w niewolę?:)

      Usuń
    3. Mario, tylko obiad i obiad, czasami można żyć zupełnie czymś innym:))))

      Usuń
    4. Czasami tak ,ale nie na codzień ;)))

      Usuń
    5. Po za tym wydaje mi się ,że Bohun jednak wymagałby od swojej połowicy, aby gotowała ,tacy faceci potrzebują sporo zjeść ,ja wiem że to przyziemne ,no ale takie jest życie :)))

      Usuń
    6. Marija - co racja, to racja z tym obiadem ha,ha :)))
      Arteńko - o tak, Bohuna jedynie w niewolę, zniewolić i puścić wolno, żeby było humanitarnie ;)
      Podejrzewam, że nie dałabym rady sprostać kulinarnym zachciankom bohunowym ;) Mam zazwyczaj stałe, proste zestawy obiadowe, w stylu pierogów ze sklepu, tudzież ziemniaków z jajkiem sadzonym , albo pyrów z gzikiem ... na szczęście mój Chłop nie jest bardzo wymagający pod tym względem i się nie skarży :))

      Usuń
    7. Mario, wydaje mi się, że Bohuna stać by było na to, aby mieć służących do gotowania dla siebie i swojej wybranki:)
      Lidio, bardzo podoba mi się Twój humanitaryzm:)
      Co to pyry, to wiem, ale co to "gzik":)???

      Usuń
    8. Niech bedzie ,że go będzie stać na kucharkę :))

      Usuń
    9. Gzik to biały ser do tych pyrów :)

      Usuń
    10. Dzięki za podpowiedź:)

      Usuń
    11. A swoją drogą ziemniaki z serem to najlepiej smakują w ruskich pierogach:)

      Usuń
    12. Pyry z gzikiem też są niczegowate ,ale ja też wolę pierogi ruskie :)))

      Usuń
  8. Nie Iwan i nie Jan, do Bohuna pasuje Jurko. Nie gustuję w takich krewkich facetach, więc koniec, końców i Jurko odpada:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Och na bank Jurko:)Nie lubie ciepłych kluch:)Choc i tak najfajniejszy jest mój KArol:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, że Twój Karol wygrywa z pozostałymi:) Pozdrawiam serdecznie Karola:)

      Usuń
  10. Lovely songs!!!Happy Valentine's day!
    Wish you a happy weekend!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie moje typy - ani jeden, ani drugi :) Zreszą, ekranizacja jakoś niespecjalnie przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście wszystko jest sprawą gustu:) A z gustami się nie dyskutuje:)

      Usuń
  12. Jakoś oboje nie w moim typie chociaż po zastanowieniu z jednego i drugiego coś by się wybrało. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. " Tolka"- Bohun.
    Wroce do Trylogii, wroce;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jurko:))) Choć on taki straszny:) Ale dziewczyny lubią łobuzów...

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój pierwszy komentarz:) No pewnie, że Bohun :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To raczej wybór między Aleksandrem a Michałem...

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyznam się szczerze, że Trylogii nie czytałam, tylko oglądałam, chociaż... Gdy miałam lat pięć i byłam strasznym niejadkiem, jeden z kuzynów mojej mamy czytał mi "Pana Wołodyjowskiego" przy jedzeniu, a jego brat przygrywał na gitarze. Jurko czy Jan? Odnieść się mogę do filmu tylko i moich ulubionych aktorów, a nie postaci przez nich granych - Jan. Ale gdy późnym już wieczorem w sierpniu 1999 roku, gdzieś tak koło północy otworzyły się drzwi hotelu, w którym w owym czasie byłam recepcjonistką i stanął w nich nie kto inny, tylko sam Sasza Domogarow...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka opowieść o Małym Rycerzu przy śniadaniu na pewno była ... zachętą do jedzenia:) I to jeszcze przy dźwiękach gitary:)))
      Spotkanie z Domogarowem - bezcenne:)

      Usuń
    2. Domogarow przez cały festiwalowy (Młodzi i Film) czas był "moim" gościem.

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.