Żeby tradycji stało się zadość, pokazuję - jak w ubiegłym roku - kartki świąteczne oraz miłe prezenty otrzymane z okazji wiosny:)
Maria wykonała dla mnie specjalną karteczkę z krokusami, moimi ulubionymi wiosennymi kwiatami.
Fotografię ursynowskich krokusów wraz z życzeniami przysłała Grażyna.
Z kolei poniższe zdjęcie otrzymałam od Ewy - ku pokrzepieniu serca.
Kartkę z barankiem dostałam od Kalipso z rodziną (w środku był rysunek kurczaczków, zapewne wykonany własnoręcznie przez któreś Kalipsiątko).
E. z rodziną przysłała mi kartkę z tradycyjnym motywem wielkanocnym.
Oczywiście nie mogło zabraknąć pisanek - poniższą karteczkę dostałam od J., W. i K.
Tęczowych pisanek, na stole pyszności, mokrego dyngusa i dużo radości - takie życzenia otrzymałam na karteczce od Hebiusa i Bazylego:)
Do karteczki dołączony był sympatyczny prezent - kalendarz z ciekawymi rysunkami.
A skoro o prezentach mowa, to nie mogło zabraknąć serwetek (wszak ich nigdy dosyć):
- paczka od T. z motywami świątecznymi i Alpejskie Mleczko - przecież i ptasiego mleka nie może nie być na święta,
- paczka od p. Z.. z motywami wiosennymi, z dodatkiem czekolady z orzechami,
- paczka od T. z polem lawendy, a do tego świeczuszki na podkreślenie świątecznego nastroju, krem do rąk, leczący skutki marcowego mycia okien i pałeczki czekoladowe z miętą na poprawę humoru.
Za wszystkie śliczne karteczki wraz z życzeniami, fotografie kwiatów oraz prezenty bardzo serdecznie dziękuję. Sprawiły mi wiele radości.
P.S. Ażeby mi nie było żal, że już po Wielkanocy, to własnie dziś ucztuję prawdziwie świątecznie - dostałam od p. Z. to, co lubię najbardziej - dwie michy pierogów. Pyszności:)
DZIĘ - KU - JĘ :) :) :)
Ach te pierogi...też bym się ucieszyła z takiego prezentu. Tymczasem zdarza mi się być autorką takowego.
OdpowiedzUsuńZabawne te rysuneczki w kalendarzu.
Takie prezenty zawsze sprawiają mi radość. I nigdy mi się nie znudzą:)
UsuńNie spodziewalam sie, ze moja wirtualna kartka bedzie wyeksponowana...bo Ty lubisz takie , ktore mozna dotknac, poglaskac, postawic na meblach etc...ale sie ciesze, ze ursynowskie krokusy sprawily tez przyjemnosc, tym bardziej, ze musialam wziac aparat, skierowac sie na klomby i wybrac odpowiednia kepke...znowu musze stwierdzic, ze jestes rozpieszczana! ile prezentow!!!
OdpowiedzUsuńO widze, ze troche pospacerowalas po moim blogu, lubie , ze spacerujesz! Czekam na kolatki!
UsuńJestem rozpieszczana:) O, tak :))) I dobrze mi z tym:) A karteczka zrobiona własnoręcznie w komputerze też cenna (szczególnie, że z krokusami). I pięknie za nią dziękuję:)
UsuńGdy będę mieć trochę czasu, to pospaceruję dłużej i dalej. A kołatki spokojnie czekają:)
UsuńFajne różnorodne karteczki dostałaś Arte :) Ja też Ci dziękuję za matematycznego świątecznego kurczaczka :)
OdpowiedzUsuńU mnie poczta w tym roku zrobiła zbiorówkę, prawie wszystkie kartki, bez względu na datę wysłania, dotarły do mnie hurtem... trzy dni po świętach ;)
Lubię styl w jakim wykonane są ilustracje w otrzymanym przez Ciebie kalendarzu, ten zeppelin szczególnie mi się podoba :)
Ten bratek taki wyrazisty, w sam raz na pokrzepienie, lubię bratki :)
A tymi pierogami to tylko smaka narobiłaś ;)
Szkoda, że dotarły trzy dni po świętach, ale ja i tak bym się cieszyła:) Pięknie dziękuję za karteczkę z krokusami - jest śliczna. A pierogi... też bym zjadła:)
UsuńKartki cieszą mnie bez względu na czas w którym przyszły i cieszy mnie także Twoje uznanie dla mojej karteczki zrobionej dla Ciebie :)
UsuńSzkoda że robienie pierogów jest takie czasochłonne, bo może nawet od czasu do czasu bym je zrobiła hmmm :)
Też lubię dostawać karteczki, niezależnie od czasu:)
UsuńAleż jesteś rozpieszczana! Pierogi... mmmm... w dodatku już gotowe, ech!
OdpowiedzUsuńA w dodatku jakie pyszne:)
Usuńlubią Cię ludzie to i rozpieszczają :) smacznego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) I ja lubię ludzi:)
UsuńPiękne karteczki! A muszę wspomnieć, że i ja śliczne dostałam. W tym jedną od Ciebie:))) Cudna! Dziękuję, bo jesze nie było okazji:)
OdpowiedzUsuńA i prezenty zacne! Pierogi...
Te prezenty są cenniejsze od nawet wartościowych, ale kupionych - bo dawane od serca, które się w nich czuje:)
UsuńKarteczki też od serca:)
Pierogi robią furorę :) Smacznego :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie nic lepszego od pierogów człowiek nie wymyślił:)
UsuńŚliczne karteczki, zdjęcia i prezenty dostałaś. Pierogi z pewnością były pyszne. Też lubię jeść je, robić mniej. Dziękuję za liczne i bardzo miłe odwiedziny u mnie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz:) Potwierdzam - pierogi były pyszne:)
UsuńPierogi to niezbyt wielkanocna potrawa :)
OdpowiedzUsuńEchhhh Hebiusie przecież każda tradycja miała kiedyś jakiś początek :)
UsuńHebiusie, w moim "regionie" to potrawa całoroczna:)
UsuńMario, dopowiem, że każda tradycja ma też swoje wytłumaczenie:)
UsuńStworzyły ją i stwarzają realia życia :)
UsuńMasz rację:)
UsuńPiękne karteczki, a dla mnie Marija wybrała inny motyw :)
OdpowiedzUsuńTe pierogi ... chętnie dostałabym taki prezent, chociaż nie mogę narzekać, że muszę przemęczać się gotowaniem ;)
Przecież nie każdy musi czerpać przyjemność z gotowania:)
UsuńPierogi i pałeczki miętowe - pyszności. Jak zwykle pięknie zostałaś obdarowana.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę:)
UsuńPiękne karteczki piękne wspomnienia:)))
OdpowiedzUsuńJest moc w tych karteczkach.
OdpowiedzUsuńA ja jaeszcze raz dziekuje za Twoja i Miki kartke z Tater:) Bardzo mnie wzruszyla:)
Oj, tak, jest moc:) Bardzo mi miło z powodu wzruszenia:)
UsuńAleż bym zjadła pierogów;) Także przechowuję kartki:) To pamiątka:)
OdpowiedzUsuńPiękne pamiątki:) I nie zajmują dużo miejsca.
UsuńA za mną od kilku dni chodzą takie miętowe pałeczki i jak na złość nie mogę znaleźć w sklepach... :)
OdpowiedzUsuńPiękne podarunki :-)
Nie mam pojęcia, gdzie można takie pałeczki kupić - te były z firmy "Krakowski Kredens".
UsuńNo to było coś dla ducha i dla ciała:)
OdpowiedzUsuńKarteczki piękne i cieszące oczy. Ale te pierogi..............:))
Super prezent.
Serdeczności posyłam.
Pięknie dziękuję za miłe słowa i serdeczności. Pierogi są dla mnie najwspanialszym prezentem:)
UsuńHmm miał być post o kołatkach...
OdpowiedzUsuńNie ma!
Szkoda :(
Arte, gdzieś Ty!
Wracaj k'nam, smutno bez Ciebie :)))
Niestety, znowu mi się opóźnia publikacja.
UsuńAmiga, com muita alegria recebi um prêmio que circula na net, achei uma ótima oportunidade para demonstrar
OdpowiedzUsuńo meu reconhecimento pelo mérito do seu blog.
Bem ...fica aqui o meu carinho, e a felicidade em partilhá-lo consigo!!!
Um doce abraço, Marie.
Bardzo dziękuję za przemiłe słowa:)
UsuńBardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuń