Korzystając z pięknej jesieni, można wybrać się do Słowackiego Raju - polecam. Jest to czas poza sezonem, można chodzić samemu po szlakach. Jesień przepięknie przebarwia drzewa, szczególnie buki. Tylko trzeba mieć mocne nerwy, szczególnie wtedy, gdy drabinka kończy się metalowymi półkami, wbitymi w skalną ścianę, przechodzącymi w drewnianą deskę. I do tego nie ma się czego przytrzymać. Ale przy odrobinie kondycji i wielkiej ostrożności wędrówka Przełomem Hornadu czy Doliną Suchej Białej dostarczyć może niezapomnianych wrażeń.
Powoli krajobraz pachnie jesienią :) Ślicznie :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pachnie jesienią, choć jak czytam wiadomości u niektórych już zima (tworzą się bombki, choinki i inne cuda świąteczne:)
UsuńNa na Twoich zdjęciach wyraźnie widać,ze trzeba mieć mocne nerwy.Pewnie po wejściu to widoki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widoki piękne, szczególnie ze względu na przebarwiające się liście. A nerwy - fakt - trzeba mieć mocne, zwłaszcza przy chodzeniu po metalowych ubezpieczeniach. Na szczęście nikt nie pogania - bo tam o tej porze roku nie ma ludzi, nooo, prawie nie ma:)
Usuńuwielbiam Słowację...
OdpowiedzUsuńI ja też lubię ten kraj i ludzi w nim mieszkających:)
OdpowiedzUsuń