Już dawno nie pokazywałam prac, które powstają w ramach współpracy z Tomkiem w
♭ aRT at home. W związku z tym prezentuję dziś deseczki do odpukiwania, wykonane przez nas z prawdziwego jaworowego drewna, ozdobione z jednej strony serwetkami z motywami zimowymi.
|
deseczka z rudzikiem i wiewiórką |
|
deseczka z rudzikami |
Powyższe deseczki tak się spodobały koleżAnce, że zarezerwowała je dla siebie "na pniu". Z kolei deseczka z rudzikiem (ta z korą) i deseczka z sową w mikołajkowej czapce to mój i Tomka wkład na aukcję prowadzoną przez Hanę z bloga
Dzika Kura w Pastelowym Kurniku.
|
deseczka z rudzikiem_1 |
|
deseczka z sową w mikołajkowej czapce |
Pozostałe deseczki to cząstka przedmiotów, które przygotowaliśmy z okazji zbliżających się świąt. Co na ten temat pisze Tomek można przeczytać w poście
Zimowe drewienka.
|
deseczka z sikorką |
|
deseczka z gwiazdą betlejemską_1 |
|
deseczka z gwiazdą betlejemską_2 |
|
deseczka z ostrokrzewem_1 |
|
deseczka z ostrokrzewem_2 |
|
deseczka z ostrokrzewem_3 |
|
deseczka z ciemiernikiem |
|
deseczka z bałwankiem |
|
deseczka z nutkami |
P.S. Przypominam, że nie jestem przesądna i moim zamiarem nie jest szerzenie zabobonów (nadal ćwiczę spękania, a te deseczki z korą aż się prosiły, aby je ozdobić: )
Dla zainteresowanych - o "magii" jaworowego drewna można przeczytać w zakładce
Odpukać w niemalowane.
Dla zaintrygowanych - Tomek nie wierzy w skuteczność odpukiwania, ale za to robi piękne deseczki, wkładając w nie tyle samo serca co ja:)
Przesądna, nieprzesądna, a deseczki jedna piękniejsza od drugiej. Wydaje mi się, choć mogę się mylić, że nie ma człowieka, który by choć raz nie odpukał, nie splunął trzy razy przez lewe ramię, nie usiadł przed podróżą i takie tam. Przesądy, zabobony są starsze niż nasza wiara w Boga i raczej trudno je będzie z siebie wyplenić.
OdpowiedzUsuńOj, można usiąść przed podróżą - szczególnie, gdy się pamięta scenę ze "Znachora":)
UsuńUśmiechu nigdy dosyć:)
UsuńWydaje mi się, że współcześnie, mało kto wierzy w zabobony w takiej formie jak to drzewiej bywało, wszak mamy o wiele większą wiedzę o świecie niż nasi przodkowie. Współcześnie taki gadżet jak deseczka do odpukiwania, może być pomocny ludziom o małej odporności psychicznej, dodaje im pewności siebie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zagorzałą fanką deseczek ze względu na ich walory estetyczne, są po prostu piękne! :)
Co prawda, nie widziałam jeszcze deseczek noszonych w torebkach, ale w kilku domach stoją lub wiszą "ku ozdobie" na honorowym miejscu:)
UsuńDziękuję za uznanie:)
Słyszałam o kimś, kto podobno nosi w torebce i jeśli mu się z tym spokojniej żyje, to dlaczego nie?
UsuńMoja pilnuje mojego snu i pewnie dlatego tak dobrze sypiam :)
Czy na sen, czy na spokój, czy na szczęście - dobrze, że działa:)
UsuńTak fajnie, że cieszy oko, a jak jest taka potrzeba to działa :)
Usuńwow sowa i bałwanek mnie zauroczyły śliczne !!! chociaż w klonową grobową deską i w odpukiwanie w niemalowane absolutnie nie wierzę. W ogóle jestem wolna od tych pierdół. Nie siadam jak coś zapomnę, nie szukam guzików mijając kominiarza, nie rozsypuję soli i nie pluję przez któreś tam ramię. Bynajmniej nie uciekam też przed czarnymi kotami i ... co najgorsze witam się na progu ha ha ha
OdpowiedzUsuńO rany, witasz się na progu:) Ha, ha, ha - wcale mi to nie przeszkadza:) A w tej sowie coś takiego jest, że chyba trzeba będzie kolejną deseczkę stworzyć z tym samym motywem:)
UsuńPiękne deseczki, ta z sową najlepsza, wiadomo :) Chyba już nie ma potrzeby "ćwiczyć" spękań, bo z tego co widzę, to zawsze dobrze wychodzą :)
OdpowiedzUsuńWiadomo - sowa:)
UsuńA co do spękań - ostatnio użyłam zbyt gęstej farby - i nic mi nie wyszło. Masakra:) W pracowni zrobiło się ostatnio trochę zimno i strach mi próbować robić w niskiej temperaturze spękania. Ponoć to też ma wpływ. Zobaczymy:)
Pierwsze dwie chyba faktycznie najładniejsze.
OdpowiedzUsuńMarudo:) Są fajne i idealne do postawienia na oknie (w ramach zimowej dekoracji, oczywiście - jak ktoś lubi).
UsuńSikoreczka najladniejsza! a w deseczke trzeba odpukiwac, komu to szkodzi a taki sympatyczny zwyczaj...
OdpowiedzUsuńRaczej nikomu nie szkodzi:) A sikoreczka jak żywa:)
UsuńPiękne te deseczki a najbardziej podobają mi sie z powodu własnie tych spękań. Niesamowicie im to dodało uroku!:-)
OdpowiedzUsuńI ja jestem pod urokiem spękań, bardzo lubię je robić:)
UsuńTeż jestem fanką spękań :)
UsuńMnie się wszystkie deseczki podobają! Najchętniej stworzyłabym w domu taki pokój i zawieszała je na ścianie. Zmieniałabym wystrój pokoju w zależności od pory roku i cieszyła ich widokiem;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jest pomysł.
UsuńBoazeria z deseczek do odpukiwania. Ja bym chciała taką w ptaszki. :)
Anideco, już sobie ten pokój wyobrażam:) A gdyby tak dodać jeszcze lustro, to efekt byłby podwójny:)
UsuńRucianko, świetny pomysł:)
Usuń