Żeby tej wiosny nie przegapić..._2






Narwali bzu, naszarpali,
Nadarli go, natargali,
Nanieśli świeżego, mokrego,
Białego i tego bzowego.











Liści tam - rwetes, olśnienie,
Kwiecia - gąszcz, zatrzęsienie,
Pachnie kropliste po uszy
I ptak się wśród zawieruszył.






Jak rwali zacietrzewieni
W rozgardiaszu zieleni,
To się narwany więzień
Wtrzepotał, wplątał w gałęzie.




Śmiechem się bez zanosi:
A kto cię tutaj prosił?
A on, zieleń śpiewając,
Zarośla ćwierkiem zrosił.


             










Głowę w bzy - na stracenie,
W szalejące więzienie,
W zapach, w perły i dreszcze!
Rwijcie, nieście mi jeszcze!

Przepraszam, ale nie mogłam się oprzeć. Po prostu lubię bez.


Wiersz Juliana Tuwima pt. "Rwanie bzu" ilustrują fotografie zrobione w najbliższym sąsiedztwie mojego domu. A jak tam pachnie.


31 komentarzy:

  1. Co jeden to piękniejszy :) Uwielbiam bez, ale muszę kawałek z domu wyjść, żeby upoić się jego zapachem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pierwszy chyba najpiękniejszy, a rośnie dosłownie przed drzwiami:)

      Usuń
  2. Szaleńczo-bzowy wiersz i szaleńczo -bzowe zdjęcia ,jedno i drugie piekne . Dziekuję za wiersz i bzy ,wiersza nie znałam ,a bzy już się u nas wypachniały i wykwitły :)) Teraz zaczynają czarować i oszałamiać zapachem akacje :)
    Tej wiosny uświadomiłam sobie że bez to chyba najczęściej sadzony u nas krzew , z tego można wnioskować ,że mnóstwo osób go lubi :)
    Dziękuję i do zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba ostatnia zwrotka robi na mnie największe wrażenie:)
      Dziękuję za miłe słowa na temat zdjęć:)

      Usuń
    2. Głowę w bzy - na stracenie,
      W szalejące więzienie,
      W zapach, w perły i dreszcze! - To jest mistrzowsko opisany zachwyt , taki zachwyt że zdawałoby się że można go dotknąć :))

      Usuń
    3. Często ten wiersz jest analizowany pod kątem radości z wiosny, ale znalazłam i bez potraktowany pesymistycznie:
      http://samo-zycie-anny.blog.onet.pl/2007/04/27/rwanie-bzu-pesymistycznie/

      Usuń
    4. Tuwim pisze :
      Narwali bzu, naszarpali,
      Nadarli go, natargali,
      Dzisiaj podejście do przyrody się zmienia . Ludzie zaczynają doceniać jej różnorakie walory . Mnie najczęściej wystarczy napawanie się pięknem roślin w naturze Jeśli już mam ochotę zabrać trochę tego piękna do domu ,aby rozjaśnić sobie szarą rzeczywistość to sobie kupuję bukiecik konwali ,bukiet narcyzów ,albo piwoni :) Najczęściej jednak wyposzczona estetycznie po zimie kupuję sobie wczesną wiosnę jakąś doniczkową namiastkę wiosny :))

      Usuń
    5. Mam na szczęście działkę, na której mogę podziwić wiosenne kwiaty:)

      Usuń
  3. Uwielbiam bzy :) Szkoda tylko, że są takie nietrwałe (po przyniesieniu do domu), dlatego wychodzę na dwór, żeby sobie powdychać ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzadko zrywam bez, bo też mi go szkoda. Na szczęście mieszkam w okolicy obfitującej w krzaki, więc i ja mogę się nim nacieszyć prawie nie wychodząc z domu:)))

      Usuń
  4. Oh,i love lilacs !!Such beautiful flowers and lovely colours too!!
    Wonderful Spring pictures!Have a happy weekend!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuje za miłe słowa i za życzenia:)

      Usuń
  5. Artenko, nie masz za co przepraszac ;)
    Ja tez lubie bzy, chyba wszyscy je lubia :) Dostalam ostatnio bukiet bzowy , pachnie w calym domu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No wlasnie dlaczego przepraszasz...piekne zdjecia i piekny wiersz...tutaj w Kanadzie jest i malo i juz niektore niesmalo zakwitaja, ale to nie to, ale to nie tak jak w Polsce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, bo tak mało słów i dużo zdjęć:)) I nie wiadomo, o co chodzi:))))
      I masz rację - tylko w Polsce bzy pachną najcudniej:)

      Usuń
  7. Bzy, kwiaty dzieciństwa, teraz też dużo ich wokół, nawet w mieście. Szkoda, że są tak krótko, wiersz mój ulubiony. Rwało się kiedyś bez, tak właśnie, bez opamiętania.
    Dziękuję, tak razem połączyłaś obraz i słowo, że niemal poczułam zapach.
    Ale się rozgadałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pamiętam z dzieciństwa rwanie bzu:))) Pięknie dziękuję za "rozgadanie się":)

      Usuń
  8. Jak widzę takie piękne bzy, to od razu czuję ich zapach, białe, czyste, bardzo bardzo ładne :) Szkoda, że tu na blogu nie można "przemycić" zapachów... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pierwszy biały bez rośnie dosłownie przed wejściem do mojego domu:))) Gdy przechodzę obok, niemalże go dotykam. Ma niesamowicie piękne kwiaty:) I zapach przecudny:) Niestety, na blogu się nie da "przemycić", chyba że ktoś ma bogatą wyobraźnię:))))

      Usuń
  9. Oj, potrafi bez swoim zapachem w głowie zawrócić, potrafi. Coś wiem na ten temat. Zdjęcia piękne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się, z komentarzem pani powyżej... śmierdzi w całym domu... ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli, że narwałaś, przyniosłaś do domu i masz w wazonie?:)

      Usuń
    2. Oj, taki przyjemny smrodek, wiosenny:)

      Usuń
  11. Cieszę oczy ☺ubostwiam bez! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja też go bardzo lubię, a najbardziej podobają mi się stare gospodarstwa okolone wielkimi krzakami bzu:)

      Usuń
  12. Jak słysze słowo "maj" to widzę bzy i słyszę śpiewy kobiet kończących nabożeństwo majowe "Zapada zmrok, już świat ukołysany, znów jeden dzień odfrunął nam jak ptak..." Takie majowe wspomnienia z dzieciństwa:) Szkoda, że bzy tak szybko przekwitają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic to, za rok będą następne:)
      Też mam podobne wspomnienia z dzieciństwa:)

      Usuń
  13. Mój się dopiero zaczyna nieśmiało rozwijać:) Dla mnie też maj to bzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak, podróżując z zachodu na wschód i dalej na południe Polski, można sobie przedłużyć wiosnę:)))

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.