Ponieważ nie mogę patrzeć na swoje bombki styropianowe, więc zamieszczam szybciutko kolejny post - tym razem ozdoby z masy solnej. Dostałam je w postaci "surowej" od J., łącznie z serwetkami. Oto, co z tego wyszło.
Miałam trzy rodzaje serwetek - każda z nich prześliczna. Poniżej prezentuję ozdoby w zależności od użytego wzoru. Ciekawie się pracowało z sześcioramiennymi gwiazdkami, na których trzeba było nakleić gwiazdkę pięcioramienną.
Najbardziej podoba mi się łoś (a może renifer) na ostatniej fotografii - to kraciaste serducho tworzy tak jakby majtasy (stąd tytuł posta). I od razu robi się weselej.
I łosie i serduszka i gwiazdeczki podobają mi się. Szczególnie serducha w kratkę rozweselają:)
OdpowiedzUsuńAkurat dobre na tę typowo... nie wiadomo jaką pogodę:)
UsuńTen w majtasach faktycznie najlepszy :)
OdpowiedzUsuńTak mi się wydaje, że majtasy wyszły... super:)
UsuńSuper :) i łośiek i cała reszta :)
OdpowiedzUsuńŁosie i wiewiórki są the best :-)
OdpowiedzUsuńJa stawiam na łosie:)
UsuńŚwietne łosie :) Zapraszam na mój blog na Candy http://www.uszyciuch.pl/2014/10/candy-konkurs-rozdawajka.html
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
Usuń