A co z zajączkiem?

A zajączek siedzi sobie pod miedzą, gdzieś pomiędzy Złockiem a Jastrzębikiem i myśli: "Jak to dobrze, że nie straciłem życia nad tą mofetą".

Gdyby ktoś był ciekawy, co to takiego ta mofeta, to przytaczam odpowiedź zwyciężczyni mojej wiosennej zabawy:
Czwartek, 27 Marca 2014 11:03
Hmmm, a może na zdjęciu jest tzw. mofeta, czyli coś w rodzaju źródełka wydzielającego dwutlenek węgla (taki powulkaniczny twór). To by wyjaśniało obfitą faunę nawet zimą (bo woda tam jest ciepła), no i brak żab i innych żyjątek.
Czwartek, 27 Marca 2014 14:09
Gdzie dokładnie, to już gorzej. Stawiam na Beskid Sądecki, gdzieś w okolicach Muszyny.


   
Poniżej podaję adresy kilku ciekawych stron, na których można poczytać coś więcej na temat mofet: 





Wyniki mojej wiosennej zabawy przedstawiają się następująco:
I miejsce - Sowiarnia - 99 % punktów,
II miejsce - Mnemo, Maria i Mika - 92 % punktów.
Gratuluję zwyciężczyni, proszę o wybranie nagrody w postaci zestawu karteczek z motywami zwierząt. Pozostałe dziewczyny też zostaną nagrodzone.W końcu napracowały się, szukając odpowiedzi, a poza tym dostarczyły mi wiele radości z powodu nagłych zwrotów akcji związanych z losami zajączka.
Jeszcze raz bardzo dziękuję dziewczynom za przesłanie odpowiedzi na zagadki, a Anette za wzięcie udziału w zabawie.

P.S. Wszystkie fotografie były robione przeze mnie podczas mojego ostatniego pobytu w Muszynie, o którym pisałam tu (klik).
Podaję prawidłowe odpowiedzi na zagadki zamieszczone w etapie II zabawy: 1-2 wiosna, 3-4 słońce, 5-6 marzec, 7 kwiecień, 8 przebiśnieg, 9-10 kotki wierzbowe, 11 pierwiosnki, 12 kaczeńce, 13-15 sasanka, 16 niezapominajka, 17 stokrotka, 18 kwitnąca leszczyna, 19 brzozy, 20-24 bocian, 25-26 żaby, 27 jaskółka, 28-31 skowronek.

16 komentarzy:

  1. O mofecie słyszę pierwszy raz ,niestety :(
    Wszystkie te zagadki znałam z pracy w przedszkolu .Mam w domu książeczkę z wyborem tego typu zagadek :) O mofecie tam zagadki nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do niedawna nic nie wiedziałam o mofetach, ale teraz już wiem:) Niesamowite zjawisko:)

      Usuń
    2. No i cieszę się ze zdobycia zaszczytnego drugiego miejsca :)))))
      Zagadka o zajączku to była łatwiocha ;)
      Dostałam deseczkę ,napisałam majla .

      Usuń
    3. Gratuluję jeszcze raz II miejsca (w końcu bardzo zaszczytnego). Zajączek odegrał tu znaczącą rolę, te otrzepywane łapki po wpadnięciu do kałuży, czy też innego gorącego źródełka:) No i ta radość z powodu kontrastu pomiędzy gnojówką, a tym, co w danej chwili próbowałam napisać na temat uroku tego miejsca:))) W mailu szczegóły na temat nagrody:)

      Usuń
  2. No proszę, całe życie się człowiek uczy! Nie słyszałam o mofetach nigdy, ale blisko byłam, ze źródłami siarczanymi:))) Bardzo się cieszę z zaszczytnego II miejsca zwłaszcza, że dzielę je z dwoma paniami M:))) Wymiękam już na dzisiaj, dobrej nocy wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, całe życie się uczy:) Dwa razy byłam nad tą mofetą, tak mnie zauroczyła. I jak tu nie podzielić się radością z wiedzy na temat jej istnienia z blogowymi koleżankami:)

      Usuń
  3. W życiu o mofetach nie słyszałam i nie widziałam. A do tego jeszcze można je zobaczyć w Polsce.......

    Dziękuję za udział w zabawie i karteczki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polska jest niezwykła:) Ja też dziękuję za udział w zabawie:)

      Usuń
  4. Faktycznie niesamowite zjawisko ta mofeta! Na początku myślałam, że jakieś dziecko tak mówiło na monetę. :) Muszę poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę z zaszczytnego I miejsca :)
    A przyznam, że zagadka wcale nie była taka łatwa - najpierw myślałam, że to jakieś górskie źródełko (sugerowałam się tymi "bąbelkami" wydobywającymi się z dna). Naprowadziła mnie dopiero podpowiedź o rdzawej ziemi, bujnej roślinności (nawet mimo zimy) i to, że nie było tam żadnych żyjątek (przez wydobywający się dwutlenek węgla). No i jakoś tak po nitce do kłębka poszło.. :-)
    Też nigdy nie widziałam mofety, a byłam blisko - no nic, następnym razem będę pamiętać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam, że tam byłaś przy okazji pobytu w Krynicy. Jeśli nie, to koniecznie trzeba tam pojechać - w wolnej chwili oczywiście;)

      Usuń
  6. Jakich ciekawych rzeczy można się z blogów dowiedzieć. I widzę, że nie ja jedna o mofetach nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do niedawna też nic nie wiedziałam na temat mofet:)

      Usuń
  7. Pięknie dziękuję za przesyłkę, za deseczkę - jest niezwykle urocza! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi:) Cieszę się, że deseczka się spodobała:)

      Usuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz i że tracisz swój cenny czas, aby zostawić po sobie ślad.