Nigdy wcześniej nie robiłam wiosennych wianków - jakoś mi tak "nie po drodze" do ozdób wielkanocnych. W tym roku udało mi się jednak przemóc i wykonałam dwa.
Pierwszy wianek, dla T., powstał na podkładzie ze słomy owiniętym jutową zieloną taśmą. Do ozdoby użyłam rafii w kolorze naturalnym i zielonym, do tego trochę sizalu w kolorze ecru, przepiórcze jaja, trochę piórek i plasterki pędów jałowca pospolitego w celu nadania kompozycji ciekawego zapachu*, usuwającego zmęczenie i poprawiającego nastrój.
Drugi wianek, dla K., powstał na podkładzie wiklinowym (samodzielnie wyplecionym). Do tego również rafia w kolorze naturalnym, sizal w kolorze jasnozielonym, skorupki jajek, trochę piórek i plasterki pędów jałowcowych. W celu dodania kompozycji bardziej żywych i radośniejszych kolorów dołożyłam malutkie koszyczki z żółciutkimi kurczaczkami.
K. wianek się spodobał. A T.? T. bardziej się podoba wianek z pomarańczy i różnych przypraw, wykonany z okazji świąt Bożego Narodzenia.
* Zapach wydzielany przez jałowiec usuwa zmęczenie umysłowe, bezsenność, lęki oraz powoduje obniżenie ciśnienia krwi. Podobno w czasie upału hektar jałowców wydziela do 30 kg lotnych substancji o działaniu antyseptycznym i bakteriobójczym, co stanowi swoisty rekord wśród drzew i krzewów iglastych. Podania ludowe mówią, że dymy kadzidlane z jałowca pospolitego wypędzały złe duchy. [źródło]
Bardzo ładne. Podoba mi się pomysł z koszyczkami. Nie robiłam wianków na Wielkanoc, wieszam dekoracje z pisanek.
OdpowiedzUsuńZapach jałowca bardzo lubię.
Problem z koszyczkami jest taki, że wianek raczej powinien leżeć niż wisieć, ale osoba, której ten wianek wręczyłam, lubi kolor żółty - więc użyłam:)
UsuńPiękności ! Popatrzyłam se, i humor poprawiony :)
OdpowiedzUsuńewa .
A to mi miło:)))
UsuńMoj tez poprawiony, jeszcze nalezaloby powachac jalowca i wpadlabym w euforie...ladne wianki, bardzo! Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać o plasterkach dla Ciebie (a jak nie - przypomnij, proszę:)
UsuńStan euforii czasami się przydaje w życiu:)
Twoje wianki Arte pasują do wrocławskiej wiosny :) Na drzewach piękna młoda zieleń jak na Twoich wiankach , a w śród tej zieleni jak oszalałe uwijają się ptaki budujące gniazda ,ino patrzeć jak będą skłdać w nich jajeczka . Bardzo udane wianki może zachęcą Cię do wzmożenia okolicznościowej aktywności plastycznej przed nastepną Wielkanocą :)))
OdpowiedzUsuńPrzeczytawszy wiadomości na temat jałowca przyszedł mi pomysł na biznes ;) Na piaszczystych glebach w rodzinnych stronach mojego taty, rośnie bardzo dużo jałowców . Jałowce rosną w towarzystwie sosen ,tworząc takie małe zagajniki . W upalne dni w takich zielonych zakątkach wystarczyło by ustawić leżaczki i uzdrowisko jałowcowo-sosnowe jak tra la la :))) Trzeba by jeszcze znalezć chętnych na taką kurację :)) Albo pojechać tam latem i chociaż samej poddać się takiej kuracji :)))
Pomysł bardzo dobry:)) Tylko trzeba zacząć go realizować:) A jak się nie uda, zawsze samej można na takim leżaczku odpocząć:))))
UsuńPięknie dziękuję za miłe słowa na temat wianków:)
Śliczne i bardzo wiosenne wianki. Zapach jałowca również lubię, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję:)
UsuńŻadnych n ie wykonałam i podziwiam Twoje. Mam 3 jałowce, chyba się pod nimi położę i będę wdychać...
OdpowiedzUsuńDzięki za podziw:) Mnemo, z tymi jałowcami - zrób tak koniecznie:))))
UsuńNo,faktycznie takie wianki mogą poprawić humor:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak sądzisz:)
UsuńArtenko kochana, sliczne wianki :) I tyle ciekawych informacji :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze w moim ogrodzie posadzic jalowiec :)
Sciskam mocno :***
Jak fajnie, że się odezwałaś - dziękuję:)
UsuńArtenko, to ja dziekuje :***
UsuńInteresująca kolorystyka wianków, ładnie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają:)
UsuńŁadnie się prezentują oba wianki. :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję:)
Usuńa te jaja przepiórcze to z zawartością? Idę zasadzić sobie jałowiec. :)
OdpowiedzUsuńI co? Posadziłaś?:) Jaja przepiórcze niestety (na szczęście) są sztuczne:)))
UsuńTaka żwawa to ja nie jestem, zapytaj za kilka miesiecy.
UsuńSpróbuję zapamiętać:)
UsuńLubię zapach jałowca:) Oba wianki piękne i na poprawę humoru doskonałe:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że tak sądzisz:)
UsuńŚwietne wiosenne wianki :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie:)))
Ślicznie dziękuję:)
UsuńZapach jałowca w sam raz dla mnie, tylko... że zapachów nie czuję. Wianki piękne, od samego patrzenia na nie humor się poprawia.
OdpowiedzUsuńNiestety, jestem wyczulona na zapachy. Ale mam w rodzinie osobę, która nic nie czuje.
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa na temat wianków:)
Bardzo ładne wianki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńŚliczne wianki :) W przyszłym roku muszę spróbować się z takimi zmierzyć, bo efekt jest super :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj:) I - oczywiście - pięknie sfotografuj i pokaż u siebie:)
UsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńMiło, że się podobają:)
UsuńLovely Spring wreaths !!They are so preety indeed!!
OdpowiedzUsuńHave a lovely day!
Dimi...
Cieszę się, że się podobają:) Dziękuję za życzenia:)))
Usuń